Że nie jest Pan PR to wiem, bo PR jest troszkę młodszy.
Ale pokoleniowo i środowiskowo, to dużo was łączy.
Tak dużo, że musieliście się znać.
Dodam tylko, że chodzi mi o konkretną osobę.
Zresztą bardzo zacną, która była powodem mojego pierwszego ostrego zwarcia w TXT z panią Renatą.
Śmieszyła mnie jej (pani Renaty) egzaltowana w.w. adoracja, w której, o zgrozo, śmiałem nie brać udziału.
Panie Hodowco,
widać, że nie tak wiele, jak mi się wydawało.
Że nie jest Pan PR to wiem, bo PR jest troszkę młodszy.
Ale pokoleniowo i środowiskowo, to dużo was łączy.
Tak dużo, że musieliście się znać.
Dodam tylko, że chodzi mi o konkretną osobę.
Zresztą bardzo zacną, która była powodem mojego pierwszego ostrego zwarcia w TXT z panią Renatą.
Śmieszyła mnie jej (pani Renaty) egzaltowana w.w. adoracja, w której, o zgrozo, śmiałem nie brać udziału.
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 17.02.2010 - 20:41