Kiedyś bezinteresowność zainteresowania ateistów Bogiem porównałem do mojego oburzenia na obciachowe ubranka i bezsensowne (z mojego punktu widzenia) zasady obowiązujące w klubie golfowym w Oestersund.:))
Żeby było zabawniej pokusiłem się też na podobną analizę istnienia Boga.
Nie w oparciu o Pismo Święte, nie wprost, a wlaśnie o twierdzenia Fiodora Dostojewskiego („jeśli Boga nie ma, wszystko wolno”) oraz, stojacych do nich w opozycji, słów Jacquesa Lacana (“jeśli nie ma Boga, wszystko jest zakazane”), wspieranych rozważaniami samego Sławoja Żiżka.:)
Poldku, mam zbliżony pogląd.
Kiedyś bezinteresowność zainteresowania ateistów Bogiem porównałem do mojego oburzenia na obciachowe ubranka i bezsensowne (z mojego punktu widzenia) zasady obowiązujące w klubie golfowym w Oestersund.:))
Żeby było zabawniej pokusiłem się też na podobną analizę istnienia Boga.
Nie w oparciu o Pismo Święte, nie wprost, a wlaśnie o twierdzenia Fiodora Dostojewskiego („jeśli Boga nie ma, wszystko wolno”) oraz, stojacych do nich w opozycji, słów Jacquesa Lacana (“jeśli nie ma Boga, wszystko jest zakazane”), wspieranych rozważaniami samego Sławoja Żiżka.:)
Co zostało skomentowane krótko; mocne i gęste.:))
Dziekuję i pozdrawiam serdecznie
yassa -- 25.02.2012 - 16:09