Zainspirowany karmą Docenta, chciałbym zaproponować kilka rzeczy z “moich” imprez. Będzie to dość niszowy zespół “The Swans”. Na potrzeby imprez właśnie, dawno temu (gdzieś w odległej galaktyce…;) nagrałem sobie składankę-wybór z ich dwóch doskonałych płyt “Children of God” oraz “The Great Anihilator”, nadając jej tytuł, którym tą notkę opatrzyłem. Uprzedzam, że celowo nie przytaczam największych hiciorów ;) Zapraszam:
A na deser The Wolfgang Press
Smacznego :)
komentarze
A czemu nie największe hiciory?
Bo nie zaczaiłem.
A zespołu oczywiście nie kojarzę, przesłucham niebawem jak mi głośniki przestaną charczeć:)
Swoją drogą zabawne, pięć notek pod rząd, które się ostatnio pojawiły, to notki muzyczne:)
grześ -- 25.11.2009 - 15:13Bo największych nie ma na tubce :)
... a że o muzyce pisać się chce – ja np. mam instensywny okres w realu i trudno mi się skupić na przyzwoitym pisaniu o sprawach wymagających nieco więcej wysiłku, niż bieżączka. A mam pewne wymagania dot. jakości ;)
PS Czekam na opinię o “łabądkach”.
EDIT: Z kameralnej płyty “Soundtracks for the blind” (... to jest jeden utwór)
Foxx -- 25.11.2009 - 16:17