Z życzeniami dla wszystkich i pewną taką ciekawością,w jakim stopniu te dwa lata wpłynęły na tutejszych bywalców i jak to się przełoży na ewentualny klimat, startuję z “neokolędą” w wykonaniu Petera Murphy’go i Toma Waitsa, z którą składałem na TXT życzenia w 2009 oraz… przepisem na polędwiczki wieprzowe w sosie chrzanowym – w sam raz na Święta :) Przecież nie będę zaczynał od polityki ;)

- polędwiczki przez godzinę zamarynować w przyprawie z ziołami – może być np. “grill tradycyjny/klasyczny” w lodówce

- wrzucić na patelnię, smażymy na oleju

- równocześnie przygotowujemy ok. półlitrowy garnek z bulionem – w zależności od preferowanej intensywności smaku: warzywnym, drobiowym, wołowym

- gdy wszystkie powierzchnie polędwiczek się przysmażą, dolewamy do nich chochlę bulionu i przykrywamy, by się poddusiły – pół godzinki na małym ogniu

- jednoczesnie przygotowujemy sos, 1 łyżkę masła (margaryna to ZŁO!), 1 mąki i jedną 18% śmietanki do zup , 3 łyżki chrzanu śmietankowego – dokładnie mieszamy i rozcieramy, po czym dodajemy do bulionu ostro mieszając, by nic się nie zważyło

- polędwiczki kładziemy na talerz, polewamy sosem, dodajemy ziemniaki (opcjonalnie ubite z odrobiną prawdziwego masła i mleczka do kawy)

- jako dodatek świetnie się sprawdzają obrane ze skórek pomidory wcześniej schłodzone w lodówce intensywnie popieprzone białym pieprzem i z odrobiną soli

Smacznego :)