Podobno wywiad z profesorem Pawłem Wieczorkiewiczem czekał dwa lata na opublikowanie. Jest to ciekawy przyczynek do historii i kondycji polskich mediów. Niemniej mnie interesuje pewien drobny fragment tej układanki. Jestem ciekawy, kiedy pojawi się ktoś, kto posprząta ten bardak. Bo to, że polska „prawica” jest najeżona agenturą rosyjską, jest jasne jak słońce. To, że lewicy nie trzeba infiltrować (z punktu widzenia Moskwy), jest równie oczywiste. Zatem kto i kiedy posprząta tę stajnię…?