W datowanym na 14. listopada wpisie na interii raczył pan Rafał A. Ziemkiewicz napisać coś o kreolach:
Okazanie pogardy dla miejscowych “czarnuchów” pozwala celebrycie czy innemu autorytetowi podkreślać swą kreolską wyższość nad nimi i udawać, że on sam jest, no, jeśli nie zupełnie biały, to w każdym razie zdecydowanie w odcieniu jaśniejszym.
Otóż zgodnie z tym, czego uczono w starej, komunistycznej szkole, kreol to potomek kolonizatorów z Hiszpanii i Portugalii w Ameryce Łacińskiej. Zatem rasowo jest to biały, a kolor skóry zależy od odległości od równika i ilości pokoleń w Nowym Świecie. Używanie słów, których się nie rozumie, nie przynosi chwały nawet tak wielkim dziennikarzom i pisarzom jak sam Rafał A. Ziemkiewicz.