Propaganda homoseksualna

Nie chce mi się pisać głębokich analiz, słucham Fisza, leżę pod kocykiem i piję herbatę, wykorzystując jako stolik Historię powszechną średniowiecza… Skaczę sobie po witrynach w necie, na Facebooku portal Fronda właśnie ogłasza: larum grają, czekolada (taka sama, notabene, jaką właśnie spożywam na moje dekadenckie śniadanie o piątej po południu – zawsze miałam wątpliwości co do swej ortodoksji) pewnej zagranicznej firmy promuje homoseksualizm. Zresztą, sami zobaczcie i wyraźcie oburzenie, albo zacznijcie chichotać, wedle gustów und ideowych przekonań osobistych:

“Bóg kocha Ciebie dzisiaj i ja też” – brzmiało walentynkowe wyznanie Karoliny Herman, które firma Milka odrzuciła w zeszłym roku. A walka jest zwykle bardzo zacięta. Dlatego, że plakat według zwycięskiego wzoru zostanie wyeksponowany na atrakcyjnym pod względem marketingowym przystanku autobusowym. A konkretne miejsce wybierze autor projektu spośród 80 lokalizacji w 9 polskich miastach.

Na przykład na wrocławskim przystanku „Stawowa/Piłsudskiego” ma szansę zawisnąć plakat z wyznaniem skierowanym od mężczyzny do mężczyzny. Głosują na niego homoseksualiści z całego kraju, zamieszczając linki na swoich portalach nawołując do wsparcia Damiana: – Zakochany gej ma szansę na wygraną w ogólnopolskim konkursie – ogłasza jeden z nich z entuzjazmem.

W zeszłym roku, kiedy ewangelizacyjna walentynka Karoliny wygrywała, w ostatnich godzinach konkursu została odrzucona przez organizatorów “ze względu na liczne zgłoszenia ze strony użytkowników” – jak tłumaczyli przedstawiciele firmy. – Użytkownicy uważają, że ich uczucia religijne są w ten sposób naruszane a my jako organizatorzy nie możemy się na takie coś zgodzić. Pozdrawiam I Love Milka – pisali w liście do autorki projektu organizatorzy akcji.

Jakie więc zapisy znajdują się w regulaminie Konkursu Życzenia 2010? W czwartym rozdziale regulaminu pkt. 6 czytamy, że do udziału w konkursie nie będą dopuszczone życzenia, które „naruszają dobre obyczaje”. Mało tego, w tym samym punkcie dowiemy się, że “Nie będą dopuszczone do udziału w Konkursie Życzenia zawierające nawiązania do wieku, niepełnosprawności, rasy, narodowości, przekonań politycznych, pochodzenia etnicznego, wyznania, orientacji seksualnej…”.

Producent znanej czekolady, Kraft Foods Polska, najwyraźniej nie ma wątpliwości, że publiczne mówienie o miłości Boga może obrazić inne osoby i skutecznie to wykrywa. W obawie o wizerunek usuwa ewangelizacyjne walentynki, tymczasem teraz nie zauważa, że na czołowych miejscach widnieją homo-wyznania. Czy to niedopatrzenie, czy celowe działanie?

Chcieliśmy uzyskać komentarz ze strony koncernu. Poinformowano nas, że informacji może udzielać tylko rzeczniczka prasowa. Niestety, do czasu publikacji niniejszego tekstu pani Agnieszka Kempińska nie znalazła dla nas czasu.

Zanim przejdę do tematu, baj de łej: może ktoś sprytniejszy technicznie ode mua znajdzie i poda mi linka do internetowego sklepu Frondy z ciuchami? Widziałam u jednego gościa w moim zborze taką zajebistą czarną bluzę z czaszką i napisem Memento Mori, ja też chcę... To była prywata und dygresja. Dobra, wracajmy do niełatwej problematyki szczęścia powszechnego.

Po pierwsze, najprzyjemniej byłoby znieść Walentynki. Nie licząc jednej okazji, kiedy to piłam 14 lutego wódkę w Lochu (resztę pomińmy, kierowani katolicką cenzurą obyczajową), nie przypominam sobie, żeby do czegoś mi się przydało to kiczowate święto.

Po drugie, wpychanie wszędzie Pana Boga uważam za idiotyczne. Prędzej uwierzę w zaświatowe Konsylium, debatujące nad losem bażanta, niż w zainteresowanie Niebios jakimiś żenującymi czerwonymi balonikami i masą pryszczatych chłopców, przewalających się po okolicy z wymiętymi kwiatkami w spoconych łapkach. Święty Walenty był chyba oryginalnie patronem epileptyków, nie mówiąc o tym, że kult świętych to bałwochwalstwo, bo wszyscy jesteśmy święci, wbrew licznym pozorom, które umiejętnie tworzymy… Ogłoszona świętą ruska kniahini Olga, na ten przykład, miała uroczy zwyczaj mordować posłów w łaźni. Na starość wyjechała do Konstantynopola i została mniszką, ale wtedy już zmieniła pseudonim na Helenkę.

Po trzecie, jak można nazwać syna Damianek albo Patryk?! Potem się dziwić, że pedały wyrastają...

Po czwarte, optuję za tym, żeby ludzie się kochali, a nie napierdalali. Na miejscu organizatorów konkursu, wyróżniłabym egzekwo pannę Karolinę i pana Patryka, a potem umieszczała te walentynki zusammen w różnych miejscach. A co! Jak propaganda, to propaganda. W ten sposób zarówno Fronda, jak i gejowo.pl popadłyby w uroczy dysonans poznawczy.

A wy co sądzicie?

pozdrawiam w duchu tolerancji i szczęścia powszechnego

Średnia ocena
(głosy: 1)

komentarze

Pino,

damy radę.
Zgłoś nas jako spółkę autorską z hasłem:

Kocham Cię, Ty Fioletowa Krowo!


Merlocik,

Kocham Cię, Ty Pacanie!

Bosz… :P


Aaaa... to tu

Merlot wjechał na fioletowej krowie płosząc stadko bażantów.
ROTFL

Jakie stadko? Jeden bażant nie podpada. :)

A te kretynizmy od Walentego do kasacji. Co za bzdura!


Prawda?

Jako porządny katolik, chociaż protestancki, właśnie wyciepałam choinkę do hasioka. Dziś Matki Boskiej Gromnicznej.

Jakie stadko? Kwestia wyobraźni i nawet jeden bażant stadkiem, a zresztą, drugi też za jakiś czas powinien się pojawić.

Nie mów, że wierzysz w nauki socjologiczne, zdaniem których grupa społeczna zaczyna się od pięciu osób?

edit: No nie! Robimy wjazd na chatę, toż to jakiś skandal!

http://www.poste-restante.pl/?w=1725


A ja kurwa nie rozumiem,

nie rozumiem jak kogoś może urażać wyznanie, że Bóg cię kocha.

(Choc ja akurat silnym zwolennikiem teori jestem, że Bóg to raczej zły jest), ale w sumie:) co tam

Dane nam jest
Wielkie zło
i wielkie dobro
Dane nam jest
Wielkie miasto
Pustynia
i jak ogromna łza
Chorągiew powiewa nad nami
i jak ogromna łza

Z drugiej strony nie rozumiem też kretynom opętanych ideologią w stulu Terlikowskiego, dla których wiece oburzające jest wyznanie miłości między dwoma facetami/kobietami.

Nie mają oni większych problemów?

Czy jak?

Poza tym, w jaki sposób można promować homoseksualizm?
NO soory…

I to czekoladą?

czekolada to przecież erzac seksu:)

A w ogóle spadam, bo bredzem.

A walentynki to shit, syf i badziewie.

Acz 14 lutego z innych względów ważnym dniem dla mnie jest.


Pinolu

Dla mua całe to święto jest do kasacji. Nadto dorzucę wspaniałomyślnie 8 Marca.

W ubiegłym wieku uczono mnie, że jakiś facet na Zet (też socjolog) wymyślił, że grupa to więcej niż jedna sztuka. Znaczy: dwa bażanty mogą już robić za silną grupę pod wezwaniem.
Poza tym socjologowie są przereklamowani, czy cóś.

A teraz spadam kluski z dziurką gotować.
Papatki.


Witajcie, drodzy radiosłuchacze,

chwała amerykańskiej marynarce wojennej, tak w ogóle, że wymyśliła Internet. Gdzie indziej mogłabym założyć takie radio (tylko jak je nazwać? Radio Bażant?), w którym słuchacze też mogliby puszczać piosenki na antenie?

Grzesiu (spasiba za Armię!), jak możesz mówić, że Bóg jest zły?
Uważaj, bo skończysz jak Izrael… zacytowałabym Pismo, ale protestancka audycja biblijna to dopiero po dwudziestej czwartej. Za dużo tam przemocy i seksu.
W każdym razie, Bóg dba po prostu o to, żebyśmy się nie nudzili. :)

Magio, no to w takim razie idealnie. Pojedynczy bażant zresztą za bardzo nie ma sensu, bo z kim by taki gadał?
Dziś mi przyszło do głowy, że jakby potraktować wszystkie zawody świata jako fragment światowej budowlanki, to Gretchen byłaby hydraulikiem, a ja malarzem pokojowym.
Nad Tobą się jeszcze nie zastanawiałam. Może inspektor sanitarny, taki, co odkrywa tajemne inskrypcje zaszpachlowane tynkiem?

Okej, a teraz piosenki z dedykacją dla Was. Dla sympatycznego Pana Grzesia:

Dla wrednej, ale przez to właśnie miłej nam Pani Wiedźmy:

Pururu! Dj Pino MC życzy wam smacznych kluseczek i udanego zachęcenia czekoladą do homoseksualizmu!


grzesiu

tym z frondy się wszystko z seksem kojarzy ... a czekolada i homoseksualizm (oczywiście męski) to nie muszę Ci dodawać jakie wzbudza u tych chłopców skojarzenia, a może ukryte żądze … :P

a co do walentynek to jaki problem? jak ktoś lubi to niech sobie świętuje

Śnieg. Deszcz. Psy osaczają. Rozpoznaję niektóre z nich


to ja dorzucam jeszcze jednego Boba do listy

łan of maj fejw, ale w wykonaniu kalifornijskich hipisów … fuckin’ hippies! (Cartman)

Śnieg. Deszcz. Psy osaczają. Rozpoznaję niektóre z nich


Zadzwonił kolejny słuchacz,

co pan wybiera, kreskę z Senatorem, czy koronkę z Ojcem Dyrektorem?


wkłówkę ż Maciejem

i jeden z najlepszych tekstów Maleńczuka

Śnieg. Deszcz. Psy osaczają. Rozpoznaję niektóre z nich


Bene,

dam łatwą pracę na etacie, posiedzisz w cieple przy herbacie… Określ tylko, jakie audycje chciałbyś poprowadzić. I popraw ostatniego linka, bo to chyba powinien być jakiś Maleńczuk… W każdym razie, Maggie zajebista, choć to imię mua się ostatnio źle kojarzy. :P

Płyniemy, kończymy prestiżową uczelnię


poprawione ...

a szanty to jest taka muzyka, że … ja pierdolę!

Śnieg. Deszcz. Psy osaczają. Rozpoznaję niektóre z nich


jedziemy dalej?


EHm, Armia, Maleo?

To jeszcze to:)

Doc, czyli takie proste skojarzenia łoni mją?

Nie pomyślałbym.

Pozdrawiam, popijając kawą trzy kostki czekolady ale Wedla, więc ona chyba odpowiednio heteroseksualna jest, prawdziwie polska i katolicka.

Choć ten Wedel to pewnie jakiś Zyd był albo Niemiec, najpewniej z Izraela.
I pedał do tego:)


No a w ogóle moi drodzy?

My tu se gadu, gadu, o Bogu, czekoladzie i Frondzie (swoją droga to chyba tylko na TXT możliwe:)) a kto popromuje tych wstrętnych pedałów?

Zgodnie z sugestią Pino i frondy:)

A proszę, specjalnie dla pana Terlikowskiego&spólki.

Ale ja jestem kiczowaty:)


E. Wedel d. 22 lipca


Yeah,

witam po przerwie panów didżejów, dawać mica, wchodzę na stejdża… Od razu się przyznam, że tematy pedalskie w kulturze i sztuce są mi sympatyczne.

Była zresztą kiedyś taka nocna audycja, z udziałem wielu gości, w której głównymi oponentami byli Banan i Pino (na samym końcu zgodzili się tak pięknie, że to tylko na TXT i z moim udziałem możliwe), a Grześ był Moniką Olejnik i strasznie narzekał, że go ta kieca uciska. Nie mówiąc już o tym, że jaraliśmy wielbłądy i marlborki, anu to nawet aromatyczny tytoń.

Mniej kulturalnie, a bardziej socjologicznie, temat był poruszany w cyklu: “Poldek und Gretchen – Bon Ton Na Ostrzu Scyzoryka”.

Pozdrawiam i pururu


A tego to ja nie czaję

“a Grześ był Moniką Olejnik i strasznie narzekał, że go ta kieca uciska. “


banan powiadasz

mam alergię na banany … no chyba że


Beck

w ramach Record Club nagrał z slynnymi indie muzykami kowery VU i Cohena

Śnieg. Deszcz. Psy osaczają. Rozpoznaję niektóre z nich


a dla rozładowania atmosfery coś kiczowatego

mój ulubiony wałek Menułora

co by nie gadać ale basistęmają zawodowego …


Straszna sprawa

takie homo-wyznania. Straszna i przerażająca.

Mniej więcej tak samo straszna i przerażająca jak hasło o miłości Boga.

Niektórym to się już we wszystkim poprzewracało, dlatego w tym roku zamierzam popierać Walentynki jako okazję do mówienia innym miłych rzeczy.
Tym bardziej, że mnie ten dzień zupełnie osobiście nie dotyczy, bo niby dlaczego by miał.

O ile nie byłabym tak leniwa, to wysłałabym hasło:

NIE CZYNIĘ WYJĄTKÓW DLA SWOJEJ DO WAS MIŁOŚCI.
BÓG


A fe!

W ogóle nie wiem o co chodzi, ale jak propaganda, to ja protestuję!


Aaa, właśnie poczytałem,

zakręcona i całkiem niezła dyskusja.

A Banan tym, ze zparzestał tu się udzielać, to mnie akurat wkurzył w sumie.

Aż go w przypływie frustracji z polecanych wyrzuciłem:)

Nie ma to jak zemsta:)


No właśnie,

ja też dzisiaj powiedziałam bażantowi, że ją lubię.

Świat się od tego nie zawalił. :p


propaganda

homoseksualizmu


Propagujcie z Bogiem, drogie dzieci,

ja chwilowo opuszczam Tajne Centrum Kierowania Wszechświatem, bo muszę sprawdzić, jak wygląda kwestia papierosów.


papierosów?


Niestety,

dwadzieścia dwa minus szesnaście to zawsze będzie sześć. Nawet nasza ulubiona Widząca nie zdoła podważyć tej zasady…

Trudno, płuca odpoczną, starczyło na dwa piwa. :P Bałagany sobotnio-niedzielne, bałagany tytoniowo-chmielne…

Dobrą muzę zapodajesz, pedalski Judasz bardzo git.


Judas Gay

to zapodam totalną surrealkę i mega zajebisty kontrolowany chaos

Śnieg. Deszcz. Psy osaczają. Rozpoznaję niektóre z nich


Ej, kurwa,

a mi to czegokolwiek nikt zadedykować nie łaskaw? :(

Trudno. Dla sympatycznej pani Pino:


Subskrybuj zawartość