W Afganistanie zginął polski żołnierz. Jest to tragedia i dramat dla żony i córki zabitego oraz jego przyjaciół i towarzyszy broni. Cześć Jego pamięci.
Najbardziej jednak zadziwia postawa niektórych dziennikarzy i komentatorów, którzy zdają się dziwić temu, iż “kolejny polski żołnierz zginął”...
Czy my jeszcze nie zdajemy sobie wystarczająco sprawy z tego, że uczestniczymy w PRAWDZIWEJ WOJNIE!? Przecież nasza obecność w Afganistanie nie jest misją humanitarną czy pokojową. Nasi i nie tylko nasi żołnierze są uzbrojeni, że posłużę się cytatem z pewnego filmu, w prawdziwą broń, a nie na przykład karabiny na wodę, czy pojemniki z chlebem, który maja rozdawać ludziom.
Nie chcę tu powtarzać rzeczy oczywistych i banalnych, ale wojna rządzi się swoimi prawami. Czy nam się to podoba czy nie, czy chcemy tego, czy nie, bez względu na to, jaki mamy stosunek do naszego udziału w tym konflikcie, bierzemy udział w WOJNIE i będziemy ponosić tego skutki.
Zawód żołnierza to nie tylko przywileje socjalne czy szacunek społeczeństwa. To także gotowość do oddania swojego życia w walce…
„To jest wojna, a wy jesteście żołnierzami jednej ze stron. Musimy zabijać, albo nie przeżyjemy…”
komentarze
Tak jest
My jesteśmy.
Igła -- 11.08.2009 - 14:54Czy tzw. zwykli dziennikarze nie są.
Oni żyją w okolicach ul. Marszałkowskiej&Wiejskiej.
Zgadzam się,
Tylko, że życie nie toczy się li tylko przy Marszałkowskiej i Wiejskiej, choćby niektórym bardzo mocno się wydawało…
Zbigniew.Głos -- 11.08.2009 - 16:41pozdrawiam serdecznie!
@ autor
Gdyby podczas II wojny nadawały obecne media, wszyscy Polacy popełniliby seppuku.
Dymitr (gość) -- 11.08.2009 - 17:59Dymitryj
Znaczy fachowcy podali by na tacy odpowiednie interpretacje?
Igła -- 11.08.2009 - 18:08Dymitryj
To naprawdę śmieszne i żałosne, że ciągle dziwimy się, i za każdym razem gdy ginie na wojnie polski żołnierz, szukamy na siłę wyjasnień i winnych tego wydarzenia. To paranoja! Tłumy eks wojskowych, emerytowanych dowódców gromu i huj wie czego tam jeszcze, próbóją nam wmówić, że zawiniło to lub tamto. A najlepiej, jak jeszcze wtrącają się politycy, i mówią, że to wina tej czy innej ekipy rządzącej. Współczuję rodzinom zabitych, żałuję ich, tak, jak żałuje się śmierci, która nie do końca była potrzebna i usprawidliwiona, ale kurwa, nie dziwię się, tamu, że na wojnie giną ludzie!
Zbigniew.Głos -- 11.08.2009 - 19:32pozdrawiam wszystkich
zg
ps. Przepraszam, za wulgaryzmy, ale mnie poniosło.