To jest wojna

W Afganistanie zginął polski żołnierz. Jest to tragedia i dramat dla żony i córki zabitego oraz jego przyjaciół i towarzyszy broni. Cześć Jego pamięci.

Najbardziej jednak zadziwia postawa niektórych dziennikarzy i komentatorów, którzy zdają się dziwić temu, iż “kolejny polski żołnierz zginął”...

Czy my jeszcze nie zdajemy sobie wystarczająco sprawy z tego, że uczestniczymy w PRAWDZIWEJ WOJNIE!? Przecież nasza obecność w Afganistanie nie jest misją humanitarną czy pokojową. Nasi i nie tylko nasi żołnierze są uzbrojeni, że posłużę się cytatem z pewnego filmu, w prawdziwą broń, a nie na przykład karabiny na wodę, czy pojemniki z chlebem, który maja rozdawać ludziom.

Nie chcę tu powtarzać rzeczy oczywistych i banalnych, ale wojna rządzi się swoimi prawami. Czy nam się to podoba czy nie, czy chcemy tego, czy nie, bez względu na to, jaki mamy stosunek do naszego udziału w tym konflikcie, bierzemy udział w WOJNIE i będziemy ponosić tego skutki.

Zawód żołnierza to nie tylko przywileje socjalne czy szacunek społeczeństwa. To także gotowość do oddania swojego życia w walce…

    • *

„To jest wojna, a wy jesteście żołnierzami jednej ze stron. Musimy zabijać, albo nie przeżyjemy…”

Średnia ocena
(głosy: 1)

komentarze

Tak jest

My jesteśmy.
Czy tzw. zwykli dziennikarze nie są.
Oni żyją w okolicach ul. Marszałkowskiej&Wiejskiej.


Zgadzam się,

Tylko, że życie nie toczy się li tylko przy Marszałkowskiej i Wiejskiej, choćby niektórym bardzo mocno się wydawało…
pozdrawiam serdecznie!


@ autor

Gdyby podczas II wojny nadawały obecne media, wszyscy Polacy popełniliby seppuku.


Dymitryj

Znaczy fachowcy podali by na tacy odpowiednie interpretacje?


Dymitryj

To naprawdę śmieszne i żałosne, że ciągle dziwimy się, i za każdym razem gdy ginie na wojnie polski żołnierz, szukamy na siłę wyjasnień i winnych tego wydarzenia. To paranoja! Tłumy eks wojskowych, emerytowanych dowódców gromu i huj wie czego tam jeszcze, próbóją nam wmówić, że zawiniło to lub tamto. A najlepiej, jak jeszcze wtrącają się politycy, i mówią, że to wina tej czy innej ekipy rządzącej. Współczuję rodzinom zabitych, żałuję ich, tak, jak żałuje się śmierci, która nie do końca była potrzebna i usprawidliwiona, ale kurwa, nie dziwię się, tamu, że na wojnie giną ludzie!
pozdrawiam wszystkich
zg
ps. Przepraszam, za wulgaryzmy, ale mnie poniosło.


Subskrybuj zawartość