Zostałem zaproszony albo wprosiłem się – i jestem…
Zastanawiam się nad swoją tu obecnością. Po Salonie24 to miejsce jest takie malutkie. Powinno mieć jednak zasadniczą różnicę-zaletę. Nie będą tu trafiać “zerowcy”. Przynajmniej w takiej ilości jak w S24. Statystyczny“zerowiec” to niemal napewno troll. Zdarzały się wyjątki… Zawsze mnie jednak dziwił osobnik, który miał półtora tysiąca komentarzy i zero własnych przemyśleń, choćby “o dupie Maryni”. W Salonie24 to pewnie powinna być Maryla!
Rozrzut ideowy w dalszym ciągu może być duży, ale to powinna być kolejna zaleta, jeśli oczywiście wymiana argumentów pozbawiona będzie brutalnej agresji. Wolę cienką złośliwość galopującą. Może w tekstowisku ziści się idea utopijna Igora Janke, by stworzyć miejsce, w którym Polacy rozmawiają i spierają się. Wyszła mu jednak arena chamskich gladiatorów, walczących na śmierć i życie. Może nie zawsze ale za często.
Nie do końca rozumiem też punkt regulaminu tekstowiska, mówiący o wyłączności. Dla mnie normalne było, że mogę swoje słowa umieścić w chamopolu bloggerowym i to samo w chamopolu salonowym. Teraz doszło tekstowisko… Tylko od mego widzimisiię albo wyczucia dopasowania zależało czy tekst pojawi się tylko w jednym moim blogu czy we wszystkich. Proszę o wyjaśnienie czy mój tok myślenia jest prawidłowy czy nieuprawniony w tekstowisku.
Tyle tytułem wstępu
:)
komentarze
Czołem panie Jotesie
Czy to o to chodzi?
“Każdy Użytkownik udziela Portalowi bezpłatnej i bezterminowej licencji na publikację każdego własnego wpisu i/lub komentarza wyłącznie na łamach Portalu, chyba, że zostanie to uzgodnione inaczej w indywidualnej umowie pomiędzy Użytkownikiem a Portalem. Udzielenie licencji nie oznacza przekazania praw autorskich, które w całości zachowuje Użytkownik.”
Igła – Kozak wolny
Igła -- 19.12.2007 - 09:07Dokładnie o to chodzi...
Panie Igło – przejdźmy na ty, ale z prośbą, by Pan, Panie Igło zwracał się do mnie joteszu, gdyż imię mam na jot a nazwisko na esz, więc stąd powstał jot-esz, czyli jotesz…
Czy, jeśli notkę napiszę najpierw w tekstowisku, nie mogę jej zamieścić nigdzie indziej bez indywidualnej zgody tekstowiska? A co w sytuacji, gdy notkę najpierw umieszczę w bloggerze albo S24, a dopiero na końu w tekstowisku?
——————————————————
jotesz -- 19.12.2007 - 09:15muzyka łagodzi obyczaje?
Ja to rozumiem tak
Notka, komet itp. zamieszczony na Txt, tylko tutaj podlega zabiegom redakcyjnym i regulaminowym. Miejscowym.
Jeżeli zamieścisz ten wpis jeszcze gdzie indziej, to twój interes i tamtego portalu. Nam nic do niego.
Igła – Kozak wolny
Igła -- 19.12.2007 - 09:37Do jasnej Anielki!!!
Jotesz, jak Cię lubię, tak muszę Cię opieprzyć:) W Salonie wyłacznie komentowałam i niejednokrotnie Jaśnie Państwo blogerzy dawali mi odczuć, że w ich oczach jestem pospolitym trollem. Na jakiej podstawie tak uważali nie mam pojęcia, bo często w moich skromych komentarzach było więcej teści niż w niektórych blogach. Dla Twojej informacji: sprawdziłam przed chwilą- mam w Salonie 1601 komentarzy. Uważasz, że co w nich zawarłam, jeśli nie własne przemyślenia?
Delilah -- 19.12.2007 - 09:58No i dobra Joteszu-)
Fajnie, ze przychodzi coraz wiecej osob, ktore mialem w “polecanych”. No, teraz doszla Delilah, ktora jak wiadomo trollowała w S24 na potęgę! O.
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 19.12.2007 - 10:30Jeśli użytkownik zachowuje prawa autorskie
to chyba może wszędzie publikować dany tekst?
pzdr
Futrzak -- 19.12.2007 - 10:42Fu, przeciez to oczywiste!!!!
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 19.12.2007 - 10:43To ja też się przywitam "dziń dybry" mówiąc grzecznie. :)
Jakem troll komentatorski i to jeszcze do kwadratu. Bo trollowałam na Salonie a teraz tu uprawiam swój niecny proceder.
Magia -- 19.12.2007 - 10:48Hej Trolle!
Napisałem przecież “Zdarzały się wyjątki… “!!!
jotesz -- 19.12.2007 - 10:58:)
Zwłaszcza Delilah nie powinna brać tego do siebie!!! Magio – chodziło mi o trolling klasyczny, czyli dowalenie nie na temat, po chamsku i dla samej przyjemności wetknięcia kija w oko. Tacy są w większości “zerowcy”. Wyjątki zaś, to same piękne, tajemnicze kobiety, wolno cedzące mądre słowa, pomiędzy zaciąganiem się wonnym egipskim, umieszczonym w długiej cygarniczce z weneckiego szkła zdobionego cyrkonami…
:)
Panie Joteszu
No niech będzie, przeprosiny przyjęte. :)
Magia -- 19.12.2007 - 11:03Hm, a nad “kijem w oko” to się muszę zastanowić. To jakaś nowa technika jest chyba. Nieznana mi jeszcze.
>Jotesz
A świstak siedzi i zawija…
Robienie ze mnie na siłę trolla poskutkowało tym, że faktycznie mam ochotę na uzywanie kija, może w nieco inny sposób niż opisujesz, ale jednak. Panowie Referent i Yayco moga zaświadczyć, że drzemią we mnie pokłady agresji:)
A tak w ogóle cieszę się, że dzięki Tobie Tekstowisko nam się rozrasta:)
Delilah -- 19.12.2007 - 11:28kij w mrowisko...
...celowany w konkretnego blogera, któremu troll chce dowalić, jest kijem w oko…
Stąd pozdrowienie “kij ci w oko”, którym witają się trolle.
jotesz -- 19.12.2007 - 11:30:)
Przecież jest
starożytne, podwórkowe powiedzenie – a kij ci w oko.
Igła – Kozak wolny
Igła -- 19.12.2007 - 11:42Delilah...
pierwszy troll S24 i tekstowiska …hahahahahahahahhahahaha!
Psiak..jak C&C?:D
Pijany Inkwizytor -- 19.12.2007 - 12:04Dobre, co?
No, bede sobie przez Swieta gral.
O ile bede wiedzial, co z tym ISO zrobic.
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 19.12.2007 - 12:08Śmiejcie się śmiejcie
Ja Wam jeszcze pokażę:)
Delilah -- 19.12.2007 - 12:47netvibes łyka tekstowisko...
...co mnie zdumiało, bo na http://www.tekstowisko.com/crss/node/51290 ukazuje każdy nadchodzący komentarz do mej notatki a gdy chce się wprowadzić adres główny www.tekstowisko.com podaje “niestety nie znaleziono żadnych kanałów pod tym adresem”...
Jest to dobra ilustracja tezy, że sieć obsługują krasnoludki, które kiedyś szczały do mleka (tylko komunistom!) a teraz albo wpuszczą tekstowisko – wtedy są krasnoludkami, albo tekstowiska “nie znajdują” – wtedy są trollami…
jotesz -- 19.12.2007 - 13:44Szanowny/a Igło!
Pozwolisz, że potestuję sobie tekstowisko przez czas niezadługi, nim opłacę myto?
Z pewną taką nieśmiałością napomknę półgębkiem, że jest tutaj sympatycznie i dość nieco inaczej niż w saloonie, ale to może być jakaś podła zmyłka bandy trollów, którzy udają aniołki sieciowe…
:)
jotesz -- 19.12.2007 - 13:49Panie Joteszu
Pan to jakieś dziwaczne nawroty wykonuje w kierunku Delilah i mnie, niby jakichś trolli. Kompas się Panu zaciął?
A teraz jeszcze jakieś aluzje do krasnoludków sikających i aniołków sieciowych. Ja się bardzo poważnie proszę Pana nad zastosowaniem praktycznym metody “kij w oko” zastanawiam. Z pewną modyfikacją, o czym poniżej piszę do Delilah. :)
Delilah, tak mi się widzi, że tu za jakoweś porządki przedświąteczne trza się brać i miotłą trochę te “koty” powymiatać. :)
Magia -- 19.12.2007 - 14:14Joteszu
Przeca Cię ktos zaprosił, czyli całe pół roku masz spokojnie na to testowanie. A publikować każdy se może choćby i w Trybunie. O, gdyby my chcieli gdzieś pański tekst opublikować to się bysmy musieli u pana uprasać. Tyś właściciel!
Jacek Jarecki -- 19.12.2007 - 14:24Jacek Jarecki
>Magio
Ano trza. Do tego by komuś kota pogonić jestem pierwsza. Jak to troll:)
Delilah -- 19.12.2007 - 14:26całkiem nie...
Joteszu, witam serdecznie, cieszę się:)
ale tym zdaniem to dowaliłeś:)
,,. Wyjątki zaś, to same piękne, tajemnicze kobiety, wolno cedzące mądre słowa, pomiędzy zaciąganiem się wonnym egipskim, umieszczonym w długiej cygarniczce z weneckiego szkła zdobionego cyrkonami…”
Hm czy zerowcy jak Marian Zmyślony, starszy pan czy leszek.sopot, świetni i sensowni komentatorzy z salonu to też piękne kobiety?
grześ -- 19.12.2007 - 14:43No to teraz mnie dziwi ta skłonność Mariana Zmyślonego do galopującego majora…
Pzdr
Słuchajcie Jotesz
Nie zaczepiajcie dziewczyn, postawcie im gruzińskie, zajmą się prasowaniem obrusów i zmywaniem garów na Wilię, czyli polityką.
Dajcie Jarecczakowi dychę w łapę, Ciapek poleci po piwo i puste butelki, przy okazji, wyniesie.
I będzie ok.
I pamiętaj, kto jest głową , kto jest szyją.
Ten co to pojmie, to będzie wiedział wszystko.
No..
Igła – Kozak wolny
Igła -- 19.12.2007 - 15:07Grzesiu!
Piękno, tajemniczość, szkło weneckie i cyrkony przypisałem Dilajli i Magii – tak z wyczucia i na wszelki wypadek!
Zerowców już w Salonie24 przepraszałem, choć niepotrzebnie, bo akurat ci uraźliwi, którzy zgłaszali do mnie pretensje, to nie byli ci o których pisałem “statystyczny zerowiec”. Jako architekt jestem inżynierem z jednym semestrem matematyki na poziomie uniwersyteckim, więc o statystyce matematycznej nie mogę się wymądrzać, ale po chłopsku biorąc (a po ojcu i matce mam prawo!) to chodziło mi o większość “zerowców” czyli nie o wszystkich.
Ale wyjątki od reguły są tak wyjątkowe, że muszą się o potwierdzanie własnej wyjątkowości dopominać, i człowiek musi się sumitować, przepraszać, tłumaczyć...
I na koniec pragnę dodać, że w Salonie bywa dwóch Starych. Jeden się tu znalazł, ku mej uciesze a drugi jest trollem, przynajmniej w mojej ocenie. Z trollami też bywa kłopot, bo niekiedy się uczłowieczają, jak choćby bywa, niestety zbyt rzadko, z niejakim Rozwadowskim.
A w ogóle, to moje tekstowiskowe powitanie zmieniło się w rozmowę na tematy wszelakie, co mnie bardzo cieszy, że takie entre wyszło! Pozdrowienia i powodzenia zebranym.
jotesz -- 19.12.2007 - 15:10:)
Igło!
Ostatnio wolę mołdawskie niż gruzińskie. Moja Naj dodałaby, że koniecznie słodkie lub półsłodkie. To ja bym przebił, że ze szczepu muskatowego…
A z zupełnie innej beczki, to mądrze wymyśliliście, że można własny komentarz edytować i porawić, gdy się hierarchów napisze przez ch na początku choćby, a w Salonie to człek na niedouczonego buraka z rozpędu wychodził!
:)
jotesz -- 19.12.2007 - 15:16Tfu, miało być:
,,to teraz mnie nie dziwi skłonność Mariana zmyślonego do Majora”
grześ -- 19.12.2007 - 15:35Wycięło mi nie?
Albo zapomniałem.
Eh wysżło już dwuznacznie i tak..
pzdr.