...i po paru próbach nie wchodzę w komentarze pod nim…
Komentarze są w czystym stylu onetowym, co jest jeszcze bardziej niestrawne niż zwykłe saloonowe marylenie i tyle wystarczy…
Palikot w słowie pisanym jest klarowny, logiczny i, dla mnie, przekonujący. Broni swych racji jasno i zdecydowanie. Słowo Palikota bije na kilka lat świetlnych mętne wywody oratorskich liderów PiSu.
Jeśli Palikot jest sejmowym błaznem, to w najlepszym stańczykowym stylu. Przy nim Karski, Kurski i Gosiu to bełkoczące klałny niewarte funta kłaków!
Rozwinę później – i to się właśnie stało.
:)
ps. Palikot ostatnio pisuje PiC, zamiast PiS, więc dedykuję mu mój znaczek, wiele miesięcy temu stworzony…
komentarze
>Joteszu
Ja myślałam, że z Ciebie spokojny człowiek, a tu widzę, że lubujesz się w perwersjach… Jak to pozory mylą... :)
Pozdro
Delilah -- 04.02.2009 - 18:08Delilah,
ja jestem spokojnym człowiekiem – to wśród takich właśnie najczęściej szerzą się perwersje. Ja jestem aż tak perwersyjny, że jednego Palikota stawiam wyżej niż Gosiewskiego, Karskiego, Kurskiego, Kuchcińskiego, Putrę razem wziętych a Ryszarda Czarneckiego z Wrocławia i Brukseli dorzucam na dokładkę!
Szczere pozdrowienia i powodzenia
jotesz -- 05.02.2009 - 08:10Joteszu
Co do Palikota, to mam podobne odczucia :-)
Ale rozwiń, to co miałeś rozwinąć...
pozdrawiam
Tak w ogóle, to pan Palikot trochę mi sie podobny do tego pana co tu śpiewa wydaje ;-)
Jacek Ka. -- 05.02.2009 - 08:28
No, Jacku,
to ja rozwinąłem na całego a ty mi każesz jeszcze rozwijać? Co to ja? Świstak na opak?
jotesz -- 05.02.2009 - 08:31Joteszu
hmm – najwidoczniej nierozwinietego wpisu nie widzialem :-)
no coz – zadowole się tym co tutaj ;-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 05.02.2009 - 08:33Jacku,
rozwinąłem graficznie – dla Palikota i dla ciebie!
jotesz -- 05.02.2009 - 08:55>Joteszu
Jak dla mnie możesz stawiać go gdzie chcesz, nawet na ołtarzu.
Nie zmieni to mojego zdania o tym panu, który pozwolił z siebie zrobić partyjnego “funkcyjnego” i tym samym zrównał się z Karskimi, Gosiewskimi i Suskimi.
A ponieważ mimo wszystko uważam, że Palikot jest od nich inteligentniejszy, więc jego upadek jest tym bardziej godzien politowania.
Delilah -- 05.02.2009 - 10:13"Pogłoski o mojej śmierci są przedwczesne..."
Delilah – nie uśmiercaj Palikota zbyt wcześnie.
Popatrz jak owocnie odrodził się nam Wielki Roman w telewizji w postaci Farfała…
jotesz -- 05.02.2009 - 10:39Joteszu,
Nie ma problemu Palikota. Jest problem zleceniodawców,którzy zgodzili się, a pewnie i inspirowali jego aktywność w drążeniu stanu zdrowia i preferencji seksualnych braciszków. Gdyby nie to – byłoby super.
Inteligentny, przystojny, bogaty, dowcipny i w ogóle. Taka Senyszonowa w lepszym wydaniu. Każda partia by chciała go mieć...
Jego fanom (w tym Tobie, najwyraźniej) nic ta aktywność nie przeszkadza. Ot, walka polityczna, nowoczesna w formie i atrakcyjna dla ludu.
Mnie przeszkadza. Nie żałuję, że Kaczory nie mają podobnej wunderwaffe, bo przeszkadzała by mi tak samo.
Ale bardzo żałuję, że nie przeszkadza fanom i Tuskowi.
merlot -- 05.02.2009 - 11:13Merlocie,
słusznie prawisz i zgodzę się z Tobą, że lepiej być zdrowym, pięknym i bogatym niż chorym, brzydkim i biednym! Też chciałbym, by życie polityczne w Polsce było piękne, szlachetne i czyste…
Podając jednak na tacy deklarację, z której uczyniłem tytuł notki, odnoszę się jednak wyłącznie do treści pisanych przez Palikota w jego blogu, do słownictwa, do stylu i języka, do swobody w jasnym formułowaniu myśli. To jest zupełnie coś innego niż kabaret polityczny uprawiany przez niego i tak chętnie podchwytywany przez media. Choć i gębowo myśli wyraża o niebo składniej niż ogół posłów, którym często bliżej do osłów.
Delilah z tego, że lubię czytać, uczyniła deklarację stawiania go na ołtarze, co jest pewną przesadą. Ty czynisz mnie jego fanem, co nie jest z mej strony tak najwyraźniejsze. Bywało, że lubiłem czytywać Jana Korwina Mikke, mimo że nie zgadzałem się z większością jego przekazów – po prostu ceniłem jasność i precyzję przekazu! Jakżebym chciał za to samo cenić Jarosława lub Lecha! Choćby TYLKO ZA TO…
Pozdrowienia i powodzenia
jotesz -- 05.02.2009 - 12:03:)
>Joteszu
Jaką znów deklarację?
Nie potrafię dopatrzeć się w Palikocie tych wszystkich atutów które Ty w nim odnalazłeś, nie mam tez żadnego wpływu na Twoje sympatie i antypatie.
Dla mnie Palikot różni się od Kurskiego co najwyżej wyglądem zewnętrznym – wzrokowo udaje mi się ich rozróżnić. Ponieważ jednak jestem estetką – bardzo szybko odwracam wzrok :)
Delilah -- 05.02.2009 - 12:24Delilah,
tak odczytałem “Jak dla mnie możesz stawiać go gdzie chcesz, nawet na ołtarzu.”
Może na wyrost…
Wolę Palikota od Kurskiego, bo od tego drugiego dostaję kurskiwicy!
ps. a o moim znaczku, takim pięknym i estetycznym, to nikt nie wspomni…
jotesz -- 05.02.2009 - 13:31>Joteszu
Ależ fantastyczny znaczek Ci wyszedł! Pikny jest!
Do kompletu wymyśl jeszcze drugi z literkami P O ( w kontekście PIC rzecz jasna )
Pozdro :)))
Delilah -- 05.02.2009 - 13:44Ależ Delilah!
On ci istnieje od dawien dawna…
http://photos1.blogger.com/blogger/570/3070/320/paw.jpg
jotesz -- 05.02.2009 - 13:55>Joteszu
Jakoś nie miałam przyjemności zobaczyć....Jesteś pewien że istnieje? W kontekście PIC?
Delilah -- 05.02.2009 - 13:52Niestety...
Chwilowo nie mogę go zlokalizować. W zamian podałem inny PiC.
Ten zapodziany był w kontekście PO – PRZED...
jotesz -- 05.02.2009 - 13:57