Ja się zgadzam.
Tyle, że tak jak i pana nie interesuje mnie porównywanie Kaczyńskich z Heiderem albo podobnymi.
Bo się nie da.
Interesują mnie również proporcje w ocenie.
Bo jak pan wie, to zresztą obaj (chyba) zaakceptujemy, i chama, i kurdupla, i rozwodnika, i garbatego, i w przydługich spodniach byle był rządził z jakąś myślą przewodnią, dalszą niż 3 miesiące.
A jeszcze, jak by się znalazł taki, co to myśli na 5 lat do przodu, to poszedłbym do Częstochowy.
Szanowny Lorenzo
Ja się zgadzam.
Tyle, że tak jak i pana nie interesuje mnie porównywanie Kaczyńskich z Heiderem albo podobnymi.
Bo się nie da.
Interesują mnie również proporcje w ocenie.
Bo jak pan wie, to zresztą obaj (chyba) zaakceptujemy, i chama, i kurdupla, i rozwodnika, i garbatego, i w przydługich spodniach byle był rządził z jakąś myślą przewodnią, dalszą niż 3 miesiące.
A jeszcze, jak by się znalazł taki, co to myśli na 5 lat do przodu, to poszedłbym do Częstochowy.
Igła -- 05.08.2008 - 12:22