wiem bo czasami mam z nimi do czynienia. tylko co z tego?
w Londynie codziennie odbywa się więcej wartościowych imprez niż w takiej Warszawie w tydzień, albo i w miesiąc. może trochę trzeba się zainteresować, połazić, spotykać ludzi, a nie pisać dyrdymały. ja nie miałem z tym problemu. ale poza stereotyp to trzeba umieć wyjść. pan tego widać nie potrafi. no cóż, nie moja sprawa. niech sobie pan dalej tkwi w swoim ciasnym światku. powodzenia.
I’d rather be a free man in my grave
Than living as a puppet or a slave
w polskich urzędach też siedzą buraki
wiem bo czasami mam z nimi do czynienia. tylko co z tego?
w Londynie codziennie odbywa się więcej wartościowych imprez niż w takiej Warszawie w tydzień, albo i w miesiąc. może trochę trzeba się zainteresować, połazić, spotykać ludzi, a nie pisać dyrdymały. ja nie miałem z tym problemu. ale poza stereotyp to trzeba umieć wyjść. pan tego widać nie potrafi. no cóż, nie moja sprawa. niech sobie pan dalej tkwi w swoim ciasnym światku. powodzenia.
I’d rather be a free man in my grave
Docent Stopczyk -- 28.08.2008 - 17:10Than living as a puppet or a slave