Znacznie gorzej jest, kiedy nas “męska” zaćma ogarnia i zamiast poddać sie szyciu, bandażowaniu i całej reszcie, zgrywamy “prawdziwych mężczyzn”, co oczywiście ma najczęściej nienajlepsze skutki dla zdrowia…
Mam taką jedną opowieść w zanadrzu, tylko chwilę musze znaleźć, bo to jest ukoronowanie opowieści historii “z dreszczykiem” (choć straty i uszczerbki na zdrowiu akurat były najmniejsze, bo żadne).
Panie Yayco
Znacznie gorzej jest, kiedy nas “męska” zaćma ogarnia i zamiast poddać sie szyciu, bandażowaniu i całej reszcie, zgrywamy “prawdziwych mężczyzn”, co oczywiście ma najczęściej nienajlepsze skutki dla zdrowia…
Mam taką jedną opowieść w zanadrzu, tylko chwilę musze znaleźć, bo to jest ukoronowanie opowieści historii “z dreszczykiem” (choć straty i uszczerbki na zdrowiu akurat były najmniejsze, bo żadne).
Pozdrawiam z męską dumą spoglądając na blizny…
Griszeq -- 28.10.2008 - 09:02