Igła

Igła

Nie mam zamiaru spierać się, czy napisał Pan, że kłamię czy Pan tak nie napisał. Proszę jednak wyjaśnić, co zdanie: pośród 100 zdań choć jedno prawdziwe, oznacza?

Ale mniejsza o to. Bardzo pięknie opisał Pan w skrócie, jak to drzewiej było. Wszystko super. Tylko napisał Pan to z jednej perspektywy. Z tego co Pan napisał wynika, że Izrael jest piewcą pokoju i niosąc w ręku gałązkę oliwną zaprowadza na zacofanych terenach cywilizację, pragnąc jedynie powszechnego szczęścia.

Taka wizja jest nieprawdziwa i nie wiem, kto Pana tak bezczelnie okłamał. Rzeczywistość wygląda inaczej i naprawdę zachęcam do lektury innych pozycji, innych mediów. Czas się obudzić z pięknego snu, w którym zdaje się Pan żyć.

Weźmy choćby ideę “ziemia za pokój”. Gdyby było jak Pan pisze, to czemu Izrael od kilku dekad odrzuca propozycję Ligi Arabskiej, czyli powrotu do granic sprzed wojny z 1967 roku?

Życzę więcej refleksji.


Izrael - strategiczny atut czy obciążenie dla Stanów Zjednoczonych? By: p.wolejko (34 komentarzy) 27 grudzień, 2008 - 21:51