do głowy mi nie przyszło aby na WOŚP spogladać w kategoriach Biblijnych – w kategoriach wiary.
Przekombinowałeś i chyba potwierdziłes niechcąco to co napisałem: wcześniej.
A WOŚP jest jedną z wielu kwest w Polsce ktora jest dopieszczona przez TVP i sie przelicza na jej sukces.
A najlepszą jej – wg mnie parafrazą jest ten tekst:
Miś: Słuchaj! Ty będziesz robił dziadowskie oszczędności na sto – dwieście tysięcy, żeby nas byle łajza z kontroli wzięła za tyłek! Więc wbij sobie w ten twój oszczędny, kierowniczy, filmowy łeb: pieniądze należy zdobywać legalnie, a nie lewymi kombinacjami! Ten twój sznurek z helikoptera może sobie fruwać za ćwierć ceny z twoją żoną, a my, zapamiętaj sobie to, wynajmiemy helikopter na dziesięć godzin za pełną stawkę godzinową od instytucji. “Dziesięć godzin” – słownie.
Hochwander: Ale to jest kilkaset tysięcy!
Miś: Zapłacimy, zapłacimy! Film zrobi na zlecenie instytucja i zapłacimy. Rachunki mam z Cepelii na dwieście osiemdziesiąt tysięcy – zapłacimy. I nie sprzedamy misia żadnemu muzeum nawet Narodowemu za milion!
Hochwander: To znaczy nie chcesz zarobić?
Miś: Powiedz mi po co jest ten miś?
Hochwander: Właśnie, po co?
Miś: Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie – mówimy – to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
Hochwander: Protokół zniszczenia…
Miś: Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.
[Hochwander chwyta za butelkę koniaku]
Miś: Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie! Nie stać cię! Ty musisz oszczędzać!
Hochwander: Słuchaj Rysiek! Ty nie bądź taki demagog! Jak ty robisz kombinacje to jest wszystko dobrze, a jak ja coś zaproponuję... to mi robisz szkolenie…
Miś: Ja kombinacje? Powiedz mi jedna, a dam ci wypić cała butelkę koniaku. No?
Hochwander: Daj mi pięćdziesiątkę!
Miś: No mów!
Hochwander: A kto nakręcił aferę z fałszywym bratem? Przerwałem zdjęcia, ogłoszenie. Kosztowało mnie to ponad trzysta tysięcy.
Miś: Ciebie?
Hochwander: Pieniądz jest pieniądz! Kilkaset tysięcy, za niepewne kilkaset dolarów i to jak ciotka będzie miała gest. I to według Ciebie jest w porządku!
Miś: Janek, nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych. Nie bądźmy Pewex`ami. Dostajemy za tego misia, jako konsultanci 20% ogólnej sumy kosztów i już. Więc im on jest droższy, ten miś tym… no? Koniaczek?
Hochwander: Podwójny…Stać mnie!
Pozdrawiam!
************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Sergiusz
do głowy mi nie przyszło aby na WOŚP spogladać w kategoriach Biblijnych – w kategoriach wiary.
Przekombinowałeś i chyba potwierdziłes niechcąco to co napisałem: wcześniej.
A WOŚP jest jedną z wielu kwest w Polsce ktora jest dopieszczona przez TVP i sie przelicza na jej sukces.
A najlepszą jej – wg mnie parafrazą jest ten tekst:
Miś: Słuchaj! Ty będziesz robił dziadowskie oszczędności na sto – dwieście tysięcy, żeby nas byle łajza z kontroli wzięła za tyłek! Więc wbij sobie w ten twój oszczędny, kierowniczy, filmowy łeb: pieniądze należy zdobywać legalnie, a nie lewymi kombinacjami! Ten twój sznurek z helikoptera może sobie fruwać za ćwierć ceny z twoją żoną, a my, zapamiętaj sobie to, wynajmiemy helikopter na dziesięć godzin za pełną stawkę godzinową od instytucji. “Dziesięć godzin” – słownie.
Hochwander: Ale to jest kilkaset tysięcy!
Miś: Zapłacimy, zapłacimy! Film zrobi na zlecenie instytucja i zapłacimy. Rachunki mam z Cepelii na dwieście osiemdziesiąt tysięcy – zapłacimy. I nie sprzedamy misia żadnemu muzeum nawet Narodowemu za milion!
Hochwander: To znaczy nie chcesz zarobić?
Miś: Powiedz mi po co jest ten miś?
Hochwander: Właśnie, po co?
Miś: Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie – mówimy – to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
Hochwander: Protokół zniszczenia…
Miś: Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.
[Hochwander chwyta za butelkę koniaku]
Miś: Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie! Nie stać cię! Ty musisz oszczędzać!
Hochwander: Słuchaj Rysiek! Ty nie bądź taki demagog! Jak ty robisz kombinacje to jest wszystko dobrze, a jak ja coś zaproponuję... to mi robisz szkolenie…
Miś: Ja kombinacje? Powiedz mi jedna, a dam ci wypić cała butelkę koniaku. No?
Hochwander: Daj mi pięćdziesiątkę!
Miś: No mów!
Hochwander: A kto nakręcił aferę z fałszywym bratem? Przerwałem zdjęcia, ogłoszenie. Kosztowało mnie to ponad trzysta tysięcy.
Miś: Ciebie?
Hochwander: Pieniądz jest pieniądz! Kilkaset tysięcy, za niepewne kilkaset dolarów i to jak ciotka będzie miała gest. I to według Ciebie jest w porządku!
Miś: Janek, nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych. Nie bądźmy Pewex`ami. Dostajemy za tego misia, jako konsultanci 20% ogólnej sumy kosztów i już. Więc im on jest droższy, ten miś tym… no? Koniaczek?
Hochwander: Podwójny…Stać mnie!
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 08.01.2009 - 21:24“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”