>> gdy rozbawieni rodzice nie zauważą, że “nagła cisza” je obudziła.
No widzi Pani – po pierwsze, jedni rozróżniają a inni nie, a po drugie – jedna nieprzespana noc w roku dziecka nie zabije. Uważam zatem, że jeśli nie ma ewidentnych wskazań do akcji, to nie wolno rodzicom dzieciaka zabierać. Trudność polega na tym, żeby słowo “ewidentny” było na tyle twarde, żeby pozwoliło odróżnić zaplutego pijaka czy narkomana od zwykłych ludzi, którzy się napili na imprezie. A jeśli rozróżnienie ma bazować na doświadczeniu pracownika socjalnego, to “false positives” muszą mu się negatywnie zaliczać do porfolio i rzutować na pensję tak samo, jak “false negatives”.
@AnnaP
>> gdy rozbawieni rodzice nie zauważą, że “nagła cisza” je obudziła.
No widzi Pani – po pierwsze, jedni rozróżniają a inni nie, a po drugie – jedna nieprzespana noc w roku dziecka nie zabije. Uważam zatem, że jeśli nie ma ewidentnych wskazań do akcji, to nie wolno rodzicom dzieciaka zabierać. Trudność polega na tym, żeby słowo “ewidentny” było na tyle twarde, żeby pozwoliło odróżnić zaplutego pijaka czy narkomana od zwykłych ludzi, którzy się napili na imprezie. A jeśli rozróżnienie ma bazować na doświadczeniu pracownika socjalnego, to “false positives” muszą mu się negatywnie zaliczać do porfolio i rzutować na pensję tak samo, jak “false negatives”.
Pozdrawiam,
Zbigniew P. Szczęsny -- 29.01.2009 - 20:04ZS