Zwłaszcza w świetle tego, że moja tu ze Stopciem przepychanka stanowi komentarze najbardziej merytoryczne w świetle “blasku ciemnej strony księżyca” ;-)
Ale skoro Referent dał hasło, do pogrążania sie w klimatycznym klimacie, to ci powiem, że bardzo klimatyczny ten twój text. Bez jaj to pisze. Dla odmiany.
Tylko co z tego, że spytam? Póki co opadamy sobie swobodnie na dno i żeby uzyskac ruch w kierunku przeciwnym najpierw sie trzeba będzie od dna odbić. W sumie im szybciej osiągnięmy to dno, tym szybciej w ciszy posłuchamy muzyki wszechświata.
Serż
e tam, nie bądź taki delikates.
Zwłaszcza w świetle tego, że moja tu ze Stopciem przepychanka stanowi komentarze najbardziej merytoryczne w świetle “blasku ciemnej strony księżyca” ;-)
Ale skoro Referent dał hasło, do pogrążania sie w klimatycznym klimacie, to ci powiem, że bardzo klimatyczny ten twój text. Bez jaj to pisze. Dla odmiany.
Tylko co z tego, że spytam? Póki co opadamy sobie swobodnie na dno i żeby uzyskac ruch w kierunku przeciwnym najpierw sie trzeba będzie od dna odbić. W sumie im szybciej osiągnięmy to dno, tym szybciej w ciszy posłuchamy muzyki wszechświata.
Pozdro
Artur M. Nicpoń -- 27.03.2009 - 12:09