dzięki. Oczywiście, że na poważnie. Obserwuję to od wielu lat. To jest jakiś czas energetycznego przesilenia, a że nakłada się na to Wielki Post? W czasach przedchrześcijańskich nakładało się co innego. Podobnie jest z przesileniem zimowym, ale wiosenne jest bardziej “spektakularne”.
Tego nie widać może, gdy człowiek patrzy na świat z okien swojego bloku, przez okna tramwaju czy autobusu, albo przez szklane oko telewizora. O tym właśnie piszę, między innymi.
Anno,
dzięki. Oczywiście, że na poważnie. Obserwuję to od wielu lat. To jest jakiś czas energetycznego przesilenia, a że nakłada się na to Wielki Post? W czasach przedchrześcijańskich nakładało się co innego. Podobnie jest z przesileniem zimowym, ale wiosenne jest bardziej “spektakularne”.
Tego nie widać może, gdy człowiek patrzy na świat z okien swojego bloku, przez okna tramwaju czy autobusu, albo przez szklane oko telewizora. O tym właśnie piszę, między innymi.
Pozdrawiam.
s e r g i u s z -- 27.03.2009 - 15:11