zbieractwo łupieżcze dotyczy też jagód … ale to wynika z polskiej pazerności i podejścia: “las jest niczyj”.
w Anglii po fali emigracji z Polski rozkwitło na dużą skalę wędkarstwo śródlądowe, a szczególnie odłów karpia… u mnie na wsi panowie stawiają na Wieprzu sieci, a i prądem nierzadko jeden z drugim potraktuje zwierzynę ... efekt jest taki, że rzeka jest wytrzebiona z fauny
a jak do tego dodać zapędy rożnych pojebów do “oczyszczania” rzeki, czytaj – karczowania brzegów ze wszystkiego, to potem to wygląda jak pustynia
jakiś czas temu moi koledzy oswobodzili z wnyków koziołka. innym razem znaleźliśmy już martwą sarnę ...
ale to dotyczy nie tylko “niczyjej” przyrody i jej zasobów … mamy takie działki we wsi gdzie ludzie sadzą sobie warzywa. złodziejstwo kwitnie … norma. jak jeszcze mieszkałem na Mazowszu to mojego dziadka działka była regularnie szabrowana…
a potem się oburzamy że Szwedzi wywieszają na sklepach obraźliwe dla Polaków karteczki żeby nie kraść ... niestety złodziejstwo to nasza wstydliwa cecha narodowa
Polska moja ojczyzna… kłusowników, złodziei, niszczycieli i śmieciarzy
***
ja tam do lasu nie chodzę bo nie lubię. grzybów nie zbieram bo nie znam się na tym… jeść też nie jem bo są bezwartościowe i niezbyt dobre
o rybach nie wspomnę nawet, bo śmierdzą i nie tykam… niech se pływają w Wieprzu
__________________________________________________________________ Jestem nadzwyczaj bierny. Biorę świat taki, jakim jest. Tylko się przyglądam, obserwuję go.
Andy Warhol
grzyby
zbieractwo łupieżcze dotyczy też jagód … ale to wynika z polskiej pazerności i podejścia: “las jest niczyj”.
w Anglii po fali emigracji z Polski rozkwitło na dużą skalę wędkarstwo śródlądowe, a szczególnie odłów karpia… u mnie na wsi panowie stawiają na Wieprzu sieci, a i prądem nierzadko jeden z drugim potraktuje zwierzynę ... efekt jest taki, że rzeka jest wytrzebiona z fauny
a jak do tego dodać zapędy rożnych pojebów do “oczyszczania” rzeki, czytaj – karczowania brzegów ze wszystkiego, to potem to wygląda jak pustynia
jakiś czas temu moi koledzy oswobodzili z wnyków koziołka. innym razem znaleźliśmy już martwą sarnę ...
ale to dotyczy nie tylko “niczyjej” przyrody i jej zasobów … mamy takie działki we wsi gdzie ludzie sadzą sobie warzywa. złodziejstwo kwitnie … norma. jak jeszcze mieszkałem na Mazowszu to mojego dziadka działka była regularnie szabrowana…
a potem się oburzamy że Szwedzi wywieszają na sklepach obraźliwe dla Polaków karteczki żeby nie kraść ... niestety złodziejstwo to nasza wstydliwa cecha narodowa
Polska moja ojczyzna… kłusowników, złodziei, niszczycieli i śmieciarzy
***
ja tam do lasu nie chodzę bo nie lubię. grzybów nie zbieram bo nie znam się na tym… jeść też nie jem bo są bezwartościowe i niezbyt dobre
o rybach nie wspomnę nawet, bo śmierdzą i nie tykam… niech se pływają w Wieprzu
Docent Stopczyk -- 29.09.2009 - 11:53__________________________________________________________________
Jestem nadzwyczaj bierny. Biorę świat taki, jakim jest. Tylko się przyglądam, obserwuję go.
Andy Warhol