Grzesiu, jak Ty z tak poważnym tekstem, to ja też. Znasz mnie od kilku lat, i braku patriotyzmu nie możesz mi zarzucić. Ale znasz mnie również z blogów “Polityki” i wiesz, że przyszłość stawiam na pierwszym miejscu.
Ja też kocham Polskę, wiatr historii, Jadwigę, Kasztankę i kapcie Profesora Banacha, ślizgam się na czerwonych liściach na Powązkach i jadam chleb ze smalcem. Ale dla mnie to jest wszystko tak strasznie XIX-wieczne, to moje, to twoje, moja ojczyzna tu dotąd, do miedzy, moja ojcowizna. Moim marzeniem jest, abyśmy się wreszcie wszyscy w Europie połączyli i żebym mógł powiedzieć, że jadłem odwiecznie polskie caprese, wchodziłem na polski Gr. Muntanitz, a najbardziej lubię Fado rozbrzmiewające nad zasnutym polską mgłą ujściem Tagu.
Tylko spokój może nas uratować
Grzesiu, jak Ty z tak poważnym tekstem, to ja też. Znasz mnie od kilku lat, i braku patriotyzmu nie możesz mi zarzucić. Ale znasz mnie również z blogów “Polityki” i wiesz, że przyszłość stawiam na pierwszym miejscu.
Torlin -- 11.11.2009 - 10:22Ja też kocham Polskę, wiatr historii, Jadwigę, Kasztankę i kapcie Profesora Banacha, ślizgam się na czerwonych liściach na Powązkach i jadam chleb ze smalcem. Ale dla mnie to jest wszystko tak strasznie XIX-wieczne, to moje, to twoje, moja ojczyzna tu dotąd, do miedzy, moja ojcowizna. Moim marzeniem jest, abyśmy się wreszcie wszyscy w Europie połączyli i żebym mógł powiedzieć, że jadłem odwiecznie polskie caprese, wchodziłem na polski Gr. Muntanitz, a najbardziej lubię Fado rozbrzmiewające nad zasnutym polską mgłą ujściem Tagu.