w sierpniu to ja byłam nie do życia…
No ba, że palę. Choć testuję też Nicorette, przydatne na wykładach. Zapraszam więc na knajping.
W Warszawie (bez warszawkowania mi tu kurde) w grudniu będę też :P
Grzesiu,
w sierpniu to ja byłam nie do życia…
No ba, że palę. Choć testuję też Nicorette, przydatne na wykładach. Zapraszam więc na knajping.
W Warszawie (bez warszawkowania mi tu kurde) w grudniu będę też :P