dosyć precyzyjnie dojrzewanie amerykańskich nastolatków. Pod żaden z punktów nie podpadam, ostatnio to śpię pięć godzin i mi styka :p
Szyszynka? Już Kartezjusz pisał o szyszynce…
Aha, ja mam faktycznie takie zboczenie, że łykam możliwie najmniej wszelkich lekarstw, typu przeciwbólowe…
Myślę, że opisałaś
dosyć precyzyjnie dojrzewanie amerykańskich nastolatków. Pod żaden z punktów nie podpadam, ostatnio to śpię pięć godzin i mi styka :p
Szyszynka? Już Kartezjusz pisał o szyszynce…
Aha, ja mam faktycznie takie zboczenie, że łykam możliwie najmniej wszelkich lekarstw, typu przeciwbólowe…