Ćwiczę cierpliwość i… nie wiem co jeszcze.
Niech sobie czyta, co mnie to obchodzi. Niech pasie swoje chore, psychopatyczne ego uwielbieniem zgromadzonej publiczności. Niech się wypcha czym chce.
Pamięć to mam dobrą, ooooj dobrą.
A Pan Panie Jerzy niech się raczej w tym wątku nie uśmiecha.
Pfffff!
Ja nic nie czytam
Ćwiczę cierpliwość i… nie wiem co jeszcze.
Niech sobie czyta, co mnie to obchodzi. Niech pasie swoje chore, psychopatyczne ego uwielbieniem zgromadzonej publiczności.
Niech się wypcha czym chce.
Pamięć to mam dobrą, ooooj dobrą.
A Pan Panie Jerzy niech się raczej w tym wątku nie uśmiecha.
Pfffff!
Gretchen -- 21.12.2009 - 22:58