jedną jedyną kniżkę toleruję... Tak se ostatnio wieczorem zdjęłam z półki i bęc – otworzyło się samo na tak genialnym komentarzu do sytuacji, że nie oprę się i wyrychtuję niedługo tekst konfrontacyjny :D
Nieee,
jedną jedyną kniżkę toleruję... Tak se ostatnio wieczorem zdjęłam z półki i bęc – otworzyło się samo na tak genialnym komentarzu do sytuacji, że nie oprę się i wyrychtuję niedługo tekst konfrontacyjny :D