Każdy ma stacje, na której wysiada. A przynajmniej – powinien wysiąść. Inaczej okazać się może, że zajechał nie tam, gdzie chciał. Albo i konduktor wpadnie i stwierdzi, że bilet już nieważny.

Moja stacja jest tutaj. Nie obrażam się na pociąg, że pędzi gdzieś po swoich szynach – to bez sensu. Po prostu, to już nie mój pociąg. Czas zebrać płaszcz z wieszaka i tekturową walizkę z półki…

Polecam wszytkim czytelnikom, by odwiedzali Magię – tak długo, jak długo tu będzie. Parę osób z mojego otoczenia po lekturze Magiowych tekstów zaczęło myśleć i sprawdzac, co jedzą, piją i czym są truci. Parę zaczęło się zastanawiać, skąd wziął się kryzys i czym są w rzeczywistości działania FEDu. Jeszcze nie raz Magia Was zaskoczy.

Po kinowym weekendzie polecam “Lektora” i “Baader Meinhof”. Nie są wybitne – ale zmuszają do myślenia i prowokują do dyskusji. Choćby kwestia z Lektora: “Społeczeństwo nie opiera się na moralności. Opiera się na prawie”. Kiedyś, w restauracjnym, przy kolebiącej się w takt łączeń na torach kawie, pogadalibyśmy pewnie o tym. No trudno.

Ech, przeciągam. Chyba nie potrafię zmyć się z klasą “po angielsku” jak Pan Yayco czy Lorenzo…

Wszystkim pozostałym tu Konfederatom oraz tym, którzy czują się Uczestnikami, życzę powodzenia w blogerskim świecie. Dzięki za wszytkie dobre chwile, dyskusje, odmienne punkty widzenia i wiedzę, którą dzięki Wam zdobyłem.

Administrację prosze o zamknięcie konta. Nie zamierzam się już logować. Nieliczne teksty i liczne komentarze pozostawiam do dyspozycji. Za wiele nie wnosiły, za wiele nie psuły.

Paka!