Kilka spraw dziejących się tuż za naszą wschodnią granicą zwróciło moją uwagę.
Białoruś podjęła decyzję o budowie elektrowni atomowej.
Podczas świątecznego koncertu w Mińsku wybuchła bomba, raniąc kilkadziesiąt osób a druga bomba okazała się niewypałem.
Z wizytą na Białoruś udał się polski minister spraw wewnętrznych.
Polscy politycy lobbują w Brukseli za zniesieniem sankcji UE wobec Białorusi.
Orlen chce zbudować ropociąg z Kłajpedy do Możejek.
A gdyby to połączyć w następujący sposób?
Łukaszenka chce zmniejszyć zależność energetyczną Mińska od Rosji, od której jest teraz zależny w 100%.
Polscy politycy prowadzą zakulisowe rozmowy o zniesieniu sankcji UE, współpracy transgranicznej, oraz o możliwości zwiększenia dostaw produktów naftowych z Możejek, które leżą tuż przy białoruskiej granicy.
W Mińsku wybucha w tłumie bomba, które jest lekka i skonstruowana tak aby nie zabijać. Podobno podłożyli ją chuligani?
FSB czuwa, w białoruskim KGB czystki.