Niezmiennie jestem zaskakiwany poziomem sporów naszych dzielnych dziennikarzy i polityków. Wszyscy zastanawiają się jaki ma być wiek emerytalny. To znaczy od jakiego wieku państwo raczy wypłacać nam zasiłek zwany emeryturą.
Najpierw zmontowano system oszukiwania ludzi i dawania zarobić politycznym przyjaciołom nazwany OFE. Potem okradziono ten system. A teraz stwierdzono, że umowa zawarta przez „prl bis”, a w przypadku wielu przez I prl jest nieważna i emeryturę trzeba wypłacać parę lat później. Nikt się temu nie dziwi! Wszyscy przyjmują złamanie umowy przez miłościwie nam panującą władzę jako rzecz akceptowalną, a niektórzy uważają za wręcz pożądaną.
A przecież wystarczy wprowadzić zasadę, że rynek ubezpieczeń emerytalnych jest absolutnie wolny i każdy może wskazać dowolną firmę której pracodawca ma wpłacać pieniądze na naszą emeryturę.
Jakoś nie słychać krzyku i rozdzierania szat…
No cóż. Widocznie władza taka jak naród, więc nie ma co dziwić się.
komentarze
chorobotwórczy mniót!
A przecież wystarczy wprowadzić zasadę, że rynek ubezpieczeń emerytalnych jest absolutnie wolny i każdy może wskazać dowolną firmę której pracodawca ma wpłacać pieniądze na naszą emeryturę.
Życie pełne złudzeń (oparte na złudnych, fałszywych założeniach) czasami może dawać namiastkę pełni życia. To nie ja, to Henri Poincaré tak twierdził i śmiał się z tego już ponad wiek temu.
Magia -- 11.02.2012 - 21:36Pani Magio!
Wolałbym dyskutować z Panią, a nie jakimiś sztywniakami sprzed wieku. Nie wiem, jak się ma cytowane przez Panią moje zdanie, do zamieszczonego przez Panią twierdzenia tego Pana, więc nie podejmuję się bronić swoje poglądy. Pozwolę sobie tylko zauważyć, że prawdopodobnie zupełnie inaczej widzimy świat i co innego uważamy za złudzenia.
Ja na przykład twierdzę, że każdy człowiek dąży do swojego szczęścia, zatem wszystkie systemy oparte na wierze w działanie dla cudzego dobra są błędne z założenia. Pani ma inne zdanie?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 11.02.2012 - 22:19Panie Jerzy
Na Pana opinię:
Ja na przykład twierdzę, że każdy człowiek dąży do swojego szczęścia, zatem wszystkie systemy oparte na wierze w działanie dla cudzego dobra są błędne z założenia. Pani ma inne zdanie?
mogę odpowiedzieć na przykład tak:
Pan jest starotestamentowym sadystą i antyludzkim psycholem.
Ja jestem nowotestamentowym naiwniakiem.
Pasuje?
Magia -- 11.02.2012 - 22:42Pani Magio!
Nie wiem dlaczego krytyka poglądów musi przeradzać się w krytykę osoby, niemniej jeśli tak Pani mnie odbiera i tak widzi siebie, to nie mam niczego przeciwko temu. przecież to Pani ocena. Ma Pani do niej prawo. Ja mogę sprawy widzieć inaczej, mam nadzieję.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 11.02.2012 - 23:04Panie Jerzy,
“Ja na przykład twierdzę, że każdy człowiek dąży do swojego szczęścia, zatem wszystkie systemy oparte na wierze w działanie dla cudzego dobra są błędne z założenia. “
czy ja wiem, ludzie bywają nieodpowiedzialni, nie wiedzą jak to szczęście osiągnąć, mylą się, mają wypadki/choroby, nie są w stanie zabezpieczyć swojej przeszłości.
Poza tym jest cała gama zachowań autodestrukcyjnych, ja bym aż tak w człowieka nie wierzył jak pan.
grześ -- 12.02.2012 - 14:21Panie Grzesiu!
Panie Jerzy,
“Ja na przykład twierdzę, że każdy człowiek dąży do swojego szczęścia, zatem wszystkie systemy oparte na wierze w działanie dla cudzego dobra są błędne z założenia. “
czy ja wiem, ludzie bywają nieodpowiedzialni, nie wiedzą jak to szczęście osiągnąć, mylą się, mają wypadki/choroby, nie są w stanie zabezpieczyć swojej przeszłości.
Kto powiedział, że bycie odpowiedzialnym daje szczęście? Jeśli ludzie nie wiedzą jak osiągnąć szczęście, to skąd mają to wiedzieć urzędnicy? Przecież urzędnicy to też ludzie! Oni też się mogą mylić. Czy ulegnięcie wypadkowi, zachorowanie jest wynikiem bycia (nie)odpowiedzialnym? Państwo też nie jest w stanie zapewnić Panu świetlanej przyszłości. :)
Poza tym jest cała gama zachowań autodestrukcyjnych, ja bym aż tak w człowieka nie wierzył jak pan.
Jeśli ktoś odnajduje swoje szczęście w autodestrukcji, to dlaczego zabraniać mu osiągnięcie szczęścia poprzez samozniszczenie? Ja nie uważam, żebym wiedział, co jest dobre dla Pana czy dla kogokolwiek innego. Dlatego uważam, że Pan ma sam sobie zapewnić szczęście.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 12.02.2012 - 17:22