pyta Pan kogoś, kto przez lata bywał w kościele, dla którego Owsiak robił witraże.
Ale odpowiem tak: jeżeli jacyś krytycy Orkiestry twierdzą, że ich krytyka jest krytyką, pochodzacą od chrześcijan, to – moim zdaniem – tak samo uzurpują sobie prawo do wskazywania społecznego desygnatu pojcia “chrześcijanin” jak GM i Grześ (których wymieniam dla przykładu, bo z przykrością stwierdzam, że TXT zdaje się promować taki właśnie punkt widzenia).
A jak chce Pan bardziej osobistego stanowiska, to powiem tak: takie ataki na Orkiestrę, które uzurpują sobie miano” chrześcijańskich”, tak samo mnie obrażają, jak twierdzenia, że to chrześcijanie krytykują Orkiestrę. Obrażają mnie – chrześcijanina.
Panie Igło,
pyta Pan kogoś, kto przez lata bywał w kościele, dla którego Owsiak robił witraże.
Ale odpowiem tak: jeżeli jacyś krytycy Orkiestry twierdzą, że ich krytyka jest krytyką, pochodzacą od chrześcijan, to – moim zdaniem – tak samo uzurpują sobie prawo do wskazywania społecznego desygnatu pojcia “chrześcijanin” jak GM i Grześ (których wymieniam dla przykładu, bo z przykrością stwierdzam, że TXT zdaje się promować taki właśnie punkt widzenia).
A jak chce Pan bardziej osobistego stanowiska, to powiem tak: takie ataki na Orkiestrę, które uzurpują sobie miano” chrześcijańskich”, tak samo mnie obrażają, jak twierdzenia, że to chrześcijanie krytykują Orkiestrę. Obrażają mnie – chrześcijanina.
yayco -- 13.01.2008 - 22:20