ad 1. no ma pan rację uogólnienia są zgubne i są niesprawiedliwe, mogą urażać, zgadzam się, tyle, że z drugiej strony nie da się napisać tekstu bez uogólnień/stereotypów itd, takie mam wrażenie…
co do drugiego tekstu (komentarza) pana, to szczerze mówiąc nie rozumiem go…, szczególnie dopisku w nawiasie, że TXT coś promuje, a nawet jakiś konkretny punkt widzenia, w którym i ja jestem. Nic nie wiem o tym…
Oczywiście, że gadanie, że chrzescijanie czy katolicy nienawidzą Owsiaka i krytykują go jest niefair, ja nic takiego nie napisałem, Major tyż nie, on zwrócił tylko uwagę, że krytycy orkiestry (wielu) powołuje się na przekonania (idee) chrześcijanstwa.
Nie znaczy to, że oni są dobrymi chrześcijanami czy w ogóle są...
Wystarczy jednak ich poczytać, by zobaczyć, że nie dość, że się uważają za jedynych sprawiedliwych, to i uważają że wiara jest ich orężem w walce z orkiestrą (choćby cytowanie przez nich do znudzenia fragmentów z Biblii, o tym, że jałmużna to powinna być sprawa prawie, że tajna, a wredny Owsiak robi to na pokaz)
I mi to się nie podoba, tak jak nie podobało mi się jak ktoś powoływał się na chrześcijanstwo czy Boga, a w następnym zdaniu wyzywał Np. taką Alicję Tysiąc od ścierw.
Czy jak nie trawię wykorzystywania w polityce BOga, chrzescijaństwa czy swej wiary, jest to dla mnie niefair
Pzdr
Panie Yayco,
ad 1. no ma pan rację uogólnienia są zgubne i są niesprawiedliwe, mogą urażać, zgadzam się, tyle, że z drugiej strony nie da się napisać tekstu bez uogólnień/stereotypów itd, takie mam wrażenie…
co do drugiego tekstu (komentarza) pana, to szczerze mówiąc nie rozumiem go…, szczególnie dopisku w nawiasie, że TXT coś promuje, a nawet jakiś konkretny punkt widzenia, w którym i ja jestem. Nic nie wiem o tym…
grześ -- 13.01.2008 - 22:37Oczywiście, że gadanie, że chrzescijanie czy katolicy nienawidzą Owsiaka i krytykują go jest niefair, ja nic takiego nie napisałem, Major tyż nie, on zwrócił tylko uwagę, że krytycy orkiestry (wielu) powołuje się na przekonania (idee) chrześcijanstwa.
Nie znaczy to, że oni są dobrymi chrześcijanami czy w ogóle są...
Wystarczy jednak ich poczytać, by zobaczyć, że nie dość, że się uważają za jedynych sprawiedliwych, to i uważają że wiara jest ich orężem w walce z orkiestrą (choćby cytowanie przez nich do znudzenia fragmentów z Biblii, o tym, że jałmużna to powinna być sprawa prawie, że tajna, a wredny Owsiak robi to na pokaz)
I mi to się nie podoba, tak jak nie podobało mi się jak ktoś powoływał się na chrześcijanstwo czy Boga, a w następnym zdaniu wyzywał Np. taką Alicję Tysiąc od ścierw.
Czy jak nie trawię wykorzystywania w polityce BOga, chrzescijaństwa czy swej wiary, jest to dla mnie niefair
Pzdr