Potem kładą się do łóżka, mąż ma chęć, więc ona musi mieć też, w pewnej chwili on mówi, leżysz jak kłoda, idę spać, już mi się odechciało, sama jesteś temu winna, ani obiadu, ani spokoju w tym domu i nawet w łóżku jesteś do niczego, a poza tym naprawdę powinnaś schudnąć, wyglądasz jak słoń, jak można z czymś takim leżeć w jednym łóżku, idę na kanapę, przynajmniej będę mieć spokój.
Są takie małżeństwa? Naprawdę?
Ja chyba żyję w innym świecie.
Moi rodzice zawsze mieli, hmm… włoski temperament, i ostatnią rzeczą którą bym powiedział, to że dom był cichą przystanią. Nieraz (nawet nie raz dziennie) padały mocne słowa, okrutne. Ale to tylko emocje. I nigdy nie było tak, by tylko jedna strona wiecznie ponizała drugą. A ta druga tylko kuliła się w sobie. Bo sama o sobie tak myśli, to i na to pozwala.
U żadnego znajomego małżeństwa nie wyobrażam sobie takich scen.
No nie wiem — czy ja taki naiwny jestem, czy też historyjka jest niewiarygodna.
A co do przemocy psychicznej — zgoda. Jest i działa. Znam mnóstwo przykładów. Ale są one mocno zakręcone i nigdy na pierwszyrzut oka nie wyglądaja klarownie.
Pani Algo
Potem kładą się do łóżka, mąż ma chęć, więc ona musi mieć też, w pewnej chwili on mówi, leżysz jak kłoda, idę spać, już mi się odechciało, sama jesteś temu winna, ani obiadu, ani spokoju w tym domu i nawet w łóżku jesteś do niczego, a poza tym naprawdę powinnaś schudnąć, wyglądasz jak słoń, jak można z czymś takim leżeć w jednym łóżku, idę na kanapę, przynajmniej będę mieć spokój.
Są takie małżeństwa? Naprawdę?
Ja chyba żyję w innym świecie.
Moi rodzice zawsze mieli, hmm… włoski temperament, i ostatnią rzeczą którą bym powiedział, to że dom był cichą przystanią. Nieraz (nawet nie raz dziennie) padały mocne słowa, okrutne. Ale to tylko emocje. I nigdy nie było tak, by tylko jedna strona wiecznie ponizała drugą. A ta druga tylko kuliła się w sobie. Bo sama o sobie tak myśli, to i na to pozwala.
U żadnego znajomego małżeństwa nie wyobrażam sobie takich scen.
No nie wiem — czy ja taki naiwny jestem, czy też historyjka jest niewiarygodna.
A co do przemocy psychicznej — zgoda. Jest i działa. Znam mnóstwo przykładów. Ale są one mocno zakręcone i nigdy na pierwszyrzut oka nie wyglądaja klarownie.
Pozdrawiam
odys -- 07.03.2008 - 09:44