W kwestii Twoich pouczeń o chrzcie dzieci “letnich katolików” chciałabym tylko (nieśmiało) przypomnieć, że:
Przynosili Mu również niemowlęta, żeby na nie ręce włożył, lecz uczniowie, widząc to, szorstko zabraniali im. Jezus zaś przywołał je do siebie i rzekł: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie przeszkadzajcie im: do takich bowiem należy królestwo Boże».
(Łk 18,15-16)
I tyle w temacie “sakramentu z półki sklepowej”...
To prawda z tym przynoszeniem dzieci…. . Ale Chrzest – zresztą tak jak inny sakrament jest jednak obwarowany warunkami.
1. To rodzice oraz rodzice Chrzestni wyznają Wiarę w imieniu dziecka
2. To rodzice oraz rodzice Chrzestni wyrzekają się szatana
Jak mogą spełnić te warunki Ci, którzy są zdystansowani do Kościoła.
Oczywiście, że Kapłan może na swoją odpowiedzialność udzielić chrztu -> ma możliwość odstąpić od normalnej procedury. Ale jest to zasze odstęstwo ode reguły – ze względu na inne uwarunkowania a nie codzienność.
Stąd z tym chrztem napisałem wyżej, że są to komplikacje z “natury” -> wynikające z nie jednoznaczej postawy rodziców wobec przynależności do Wspólnoty Kościoła.
Jednak Kościół jest elastyczny i jest w stanie w szczególnych przypadkach zarówno ochrzcić dziecko, dopuścić do Biermowania czy pobłogosławić związek Małżeński oraz udzielić pochówku Katolickiego.
Lecz muszą być uzasadnione przesłanki. Natomiast nie jest regułą, że kazdy kto przynosi dziecko i prosi dla niego o Chrzest tego dostąpi.
Historia udzielania chrztu ma swoją historię. Np. w pierwszych wiekach wogóle nie chrzczono niemowląt. Jednak już w Dziejach Apostolskich mamy świadectwa, że chrzest przyjmowały całe rodziny: rodzice, dzieci, niewolnicy, służba… .
Są tacy, którzy uważają, że chrztu powinno się udzielać w wieku dorosłym… . Kościół wybrał takie rozwiązanie by chrzcić dzieci Katolików -> na ich prośbę, gdyż wierzący rodzice zapewnią wzrost Wiary tym dzieciom. Taka jest zasada ogólna od której stosuje się także wyjątki.
@Magio
W kwestii Twoich pouczeń o chrzcie dzieci “letnich katolików” chciałabym tylko (nieśmiało) przypomnieć, że:
Przynosili Mu również niemowlęta, żeby na nie ręce włożył, lecz uczniowie, widząc to, szorstko zabraniali im. Jezus zaś przywołał je do siebie i rzekł: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie przeszkadzajcie im: do takich bowiem należy królestwo Boże».
(Łk 18,15-16)
I tyle w temacie “sakramentu z półki sklepowej”...
To prawda z tym przynoszeniem dzieci…. . Ale Chrzest – zresztą tak jak inny sakrament jest jednak obwarowany warunkami.
1. To rodzice oraz rodzice Chrzestni wyznają Wiarę w imieniu dziecka
2. To rodzice oraz rodzice Chrzestni wyrzekają się szatana
Jak mogą spełnić te warunki Ci, którzy są zdystansowani do Kościoła.
Oczywiście, że Kapłan może na swoją odpowiedzialność udzielić chrztu -> ma możliwość odstąpić od normalnej procedury. Ale jest to zasze odstęstwo ode reguły – ze względu na inne uwarunkowania a nie codzienność.
Stąd z tym chrztem napisałem wyżej, że są to komplikacje z “natury” -> wynikające z nie jednoznaczej postawy rodziców wobec przynależności do Wspólnoty Kościoła.
Jednak Kościół jest elastyczny i jest w stanie w szczególnych przypadkach zarówno ochrzcić dziecko, dopuścić do Biermowania czy pobłogosławić związek Małżeński oraz udzielić pochówku Katolickiego.
Lecz muszą być uzasadnione przesłanki. Natomiast nie jest regułą, że kazdy kto przynosi dziecko i prosi dla niego o Chrzest tego dostąpi.
Historia udzielania chrztu ma swoją historię. Np. w pierwszych wiekach wogóle nie chrzczono niemowląt. Jednak już w Dziejach Apostolskich mamy świadectwa, że chrzest przyjmowały całe rodziny: rodzice, dzieci, niewolnicy, służba… .
Są tacy, którzy uważają, że chrztu powinno się udzielać w wieku dorosłym… . Kościół wybrał takie rozwiązanie by chrzcić dzieci Katolików -> na ich prośbę, gdyż wierzący rodzice zapewnią wzrost Wiary tym dzieciom. Taka jest zasada ogólna od której stosuje się także wyjątki.
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 31.03.2008 - 13:20“Kto pyta nie błądzi…”