Ma Pan rację. Zagalopowałam się i nawet nie zwróciłam uwagi jak dalece. Bardzo Pana przepraszam za te niefortunne i faktycznie obraźliwe słowa, jednak proszę mi wierzyć, że obrażanie Pana nie było moja intencją.
Mam nadzieję, że nie będzie Pan zbyt długo chował urazy, gdyby jednak było inaczej uszanuje pańską decyzję.
>Panie Yayco
Ma Pan rację. Zagalopowałam się i nawet nie zwróciłam uwagi jak dalece. Bardzo Pana przepraszam za te niefortunne i faktycznie obraźliwe słowa, jednak proszę mi wierzyć, że obrażanie Pana nie było moja intencją.
Mam nadzieję, że nie będzie Pan zbyt długo chował urazy, gdyby jednak było inaczej uszanuje pańską decyzję.
Delilah -- 07.04.2008 - 18:31