Gdyby jednak przyszło komuś do głowy poddać kogoś tekstowiskowej dezintegracji, dekapitacji, anihilacji albo jakiejś innej, równie groźnie brzmiącej, czynności, to ja się zgłaszam na ochotnika. W charakterze przedmiotu tych czynności. :)
Ku chwale dobra wspólnego tudzież radości gawiedzi pozdrawiam…
p.s. Panie Igło, ja już za stara na drabinę jestem. :)
Sergiuszu
Gdyby jednak przyszło komuś do głowy poddać kogoś tekstowiskowej dezintegracji, dekapitacji, anihilacji albo jakiejś innej, równie groźnie brzmiącej, czynności, to ja się zgłaszam na ochotnika. W charakterze przedmiotu tych czynności. :)
Ku chwale dobra wspólnego tudzież radości gawiedzi pozdrawiam…
p.s. Panie Igło, ja już za stara na drabinę jestem. :)
Magia -- 09.07.2008 - 16:32