Szanowna.
A zestrzelone, bodaj 3 Hermesy bezpilotowe nad Abchazją to pies?
Tam nie trzeba koncentrować wojsk na granicy. Wystarczy je szkolić i trzymać w garnizonach.
Jak wyjadą po zmroku, to we 2 h są na granicy.
To jest mały kraj. Na granicy stali tylko komandosi i prowadzili wojnę podjazdową.
Pani Magio
Szanowna.
A zestrzelone, bodaj 3 Hermesy bezpilotowe nad Abchazją to pies?
Tam nie trzeba koncentrować wojsk na granicy.
Wystarczy je szkolić i trzymać w garnizonach.
Jak wyjadą po zmroku, to we 2 h są na granicy.
To jest mały kraj.
Igła -- 09.08.2008 - 13:18Na granicy stali tylko komandosi i prowadzili wojnę podjazdową.