O – zaczynasz widzieć sprawy we właściwym świetle. Wojna i towarzyszące jej okropności są często złem koniecznym. Złem, które się czyni w imię określonych korzyści i interesów.
Zawsze?Każdej korzyści i interesu?
Bo wbrew pozorom świat polityki, to przede wszystkim świat interesów i opisywanie go wyłącznie z perspektywy refleksji moralno-etycznej (w dodatku w spłyconej wersji judeo-chrześcijańskiej) jest po prostu miałkie.
KK przyznaje prawo do obrony przed agresorem a więc stosowania przemocy przed agresorem. Więc nie rozumiem tej miękkośći. Chrześcijaństwo uważa tylko, że pokoju na świecie nie buduje się armią ale ładem moralnym. Natomiast obrona konieczna jest ostatecznością aby ten ład obronić aż do oddania życia w słusznej sprawie. A więc zabijanie w słusznej sprawie ma inne źródło niż barbażyńskie prawo łupu dla tego kto wojnę wygra – wszelkimi dostępnymi metodami.
************************
Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?
Zbigniewie
O – zaczynasz widzieć sprawy we właściwym świetle. Wojna i towarzyszące jej okropności są często złem koniecznym. Złem, które się czyni w imię określonych korzyści i interesów.
Zawsze?Każdej korzyści i interesu?
Bo wbrew pozorom świat polityki, to przede wszystkim świat interesów i opisywanie go wyłącznie z perspektywy refleksji moralno-etycznej (w dodatku w spłyconej wersji judeo-chrześcijańskiej) jest po prostu miałkie.
KK przyznaje prawo do obrony przed agresorem a więc stosowania przemocy przed agresorem. Więc nie rozumiem tej miękkośći. Chrześcijaństwo uważa tylko, że pokoju na świecie nie buduje się armią ale ładem moralnym. Natomiast obrona konieczna jest ostatecznością aby ten ład obronić aż do oddania życia w słusznej sprawie. A więc zabijanie w słusznej sprawie ma inne źródło niż barbażyńskie prawo łupu dla tego kto wojnę wygra – wszelkimi dostępnymi metodami.
************************
poldek34 -- 10.08.2008 - 13:41Remont się skończył i rodzina się powiększa.. – czy to nie piękny zbieg okoliczności?