Zresztą jak już napisałem wyżej, ja nie uważam, żeby osoby były ważne. Ważna jest treść.
Kiedyś dawno, dzieckiem będąc, przeczytałem w Płomyku wiersz, który mnie głęboko poruszył. To był wiersz Różewicza. Nic nie wiedziałem wtedy o Różewiczu, a wiersz do mnie trafił. Czy trafił by inaczej, gdyby go napisał Putrament (o którym też nic wówczas nie wiedziałem)? Nie sądzę.
Potem bym się może źle czul, tak jak ten facet od kozy.
Ale przeżycie byłoby najprawdziwsze i wpłynęło by na moje zachowania, tak czy inaczej.
Dlatego blog nie jest dla mnie słaniem listów do świata. Jest raczej formą twórczości, dla której może znajdą się odbiorcy. Ale nie są oni konieczni do tworzenia.
Szanowny Panie Rafale,
ślizgamy się po słowach.
Zresztą jak już napisałem wyżej, ja nie uważam, żeby osoby były ważne. Ważna jest treść.
Kiedyś dawno, dzieckiem będąc, przeczytałem w Płomyku wiersz, który mnie głęboko poruszył. To był wiersz Różewicza. Nic nie wiedziałem wtedy o Różewiczu, a wiersz do mnie trafił. Czy trafił by inaczej, gdyby go napisał Putrament (o którym też nic wówczas nie wiedziałem)? Nie sądzę.
Potem bym się może źle czul, tak jak ten facet od kozy.
Ale przeżycie byłoby najprawdziwsze i wpłynęło by na moje zachowania, tak czy inaczej.
Dlatego blog nie jest dla mnie słaniem listów do świata. Jest raczej formą twórczości, dla której może znajdą się odbiorcy. Ale nie są oni konieczni do tworzenia.
Pozdrawiam serdecznie
yayco -- 24.08.2008 - 16:48