Panowie

Panowie

Umówmy się; jeśli to powstanie, będzie żenada i obciach.
Ten kto, kto okłamuje ludzi zapowiadając film na skalę “Szeregowca Ryana” powinien dostać wpierdol. Poważnie mówię.
Autorzy filmu wbrew zapewnieniom nie dotarli do dokumentów źródłowych. Więc o czym mówimy?
Nie było konsultacji z weteranami.
Jest za to eksplikacja autora, który nie rozróżnia pojęcia “patriotyzm” od “szowinizm”, już nie mówiąc o “nacjonalizm”.

I teraz z innej beczki. Nie daje się takiego tematu, o takiej skali realizacyjnej debiutantowi. Po prostu nie daje.

Inna sprawa jest taka. Okres przygotowawczy takiego filmu to kilka miesięcy pod warunkiem, że jest gotowy scenariusz, tak?

A co potem?
Przygotowanie aktorów, próby, batalistyka, dekoracje, ewentualne dokrętki, wreszcie efekty specjalne.

A tu słyszymy, że film ma mieć premierę pierwszego września przyszłego roku. Dziś jest siódmy.

Umówmy się też, że te przecieki są obliczone na to, by PiS wpadł w histerię, a media Rydzyka ogłosiły krucjatę, a potem ITI w swoich mediach organizowałby debaty o granicy wolności w sztuce bla bla bla srata ta ta.

Sciema to wszystko szanowni.

Human Bazooka


Sikając na Rydza-Śmigłego By: post-nowoczesny (29 komentarzy) 5 wrzesień, 2008 - 16:46