oczywiście jest problem tym, o czym piszesz, że w Polsce się w ogóle na naukę nie daje za dużo kasy i są probklemy z badaniami naukowymi itd, wiec z tego względu takie kierunki (choć tu tylko chodzi o przedmiot przecież jeden) genderowe mogą się wydawać jakąś fanaberią, ale bez przesady.
I zastanawia mnie czy w ogóle wg ciebie w edukacji publicznej, także tej wyższej nie ma się uwzględniać tematu homoseksualizmu?
Przecież np. prowadząc kulturoznawstwo czy literaturoznawstwo musi się zahaczac o gender, o teorie queer, o ctakie tam, choćby dla pokazania, że taki trynd istnieje.
Czy np. prowadząc zajęcia z filmoznawstwa na uczelni publicznej miałoby się omijać np. filmy Dereka Jarmana czy Almodovara.
Albo w literaturze nie mówić o oskarze Wilde, “śmierci w Wenecji” Manna czy Klausie Mannie?
P.S. Jak prowadziłem zajęcia z kultury niemieckiej to miałem wielką ochotę zahaczyć i o feminizm i o pojęcie inności i homoseksualizm, ale czasowo się nie wyrobiłem:(
W tym roku też się nie wyrobię, więc w sumie dobrze chyba? :)
Oj, Bananie, czepiasz się jak zwykle,
oczywiście jest problem tym, o czym piszesz, że w Polsce się w ogóle na naukę nie daje za dużo kasy i są probklemy z badaniami naukowymi itd, wiec z tego względu takie kierunki (choć tu tylko chodzi o przedmiot przecież jeden) genderowe mogą się wydawać jakąś fanaberią, ale bez przesady.
I zastanawia mnie czy w ogóle wg ciebie w edukacji publicznej, także tej wyższej nie ma się uwzględniać tematu homoseksualizmu?
Przecież np. prowadząc kulturoznawstwo czy literaturoznawstwo musi się zahaczac o gender, o teorie queer, o ctakie tam, choćby dla pokazania, że taki trynd istnieje.
Czy np. prowadząc zajęcia z filmoznawstwa na uczelni publicznej miałoby się omijać np. filmy Dereka Jarmana czy Almodovara.
Albo w literaturze nie mówić o oskarze Wilde, “śmierci w Wenecji” Manna czy Klausie Mannie?
P.S. Jak prowadziłem zajęcia z kultury niemieckiej to miałem wielką ochotę zahaczyć i o feminizm i o pojęcie inności i homoseksualizm, ale czasowo się nie wyrobiłem:(
W tym roku też się nie wyrobię, więc w sumie dobrze chyba? :)
grześ -- 15.12.2008 - 23:00