“ Faktem jest, że ta afirmacja własnej seksualności w szeroko pojętej kulturze jest dość jednostronna – nie przypominam sobie, abyśmy rozpatrywano jaki wpływ na repotarze czy futurologie miał heteroseksualizm Kapuścińskiego czy Lema. Nie przypominam sobie choćby Janusza Gajosa, by bił się w piersi mówiąc – jestem hetero i jestem z tego dumny”
Przecież miłość i seks heteroseksualny są obecne w kulturze od zawsze, więc nie rozumiem tego fragmentu twojego.
Tak samo rozważa się wątki erotyczne u mnóstwa pisarzy i w ich twórczości i w biografii.
Spróbuj sobie wyobrazić analize henry Millera, de Sade’a czy Schnitzlera bez analizy seksualności i erotyzmu czy nawet pornografii.
No Griszequ,
no sorry, ale:
“ Faktem jest, że ta afirmacja własnej seksualności w szeroko pojętej kulturze jest dość jednostronna – nie przypominam sobie, abyśmy rozpatrywano jaki wpływ na repotarze czy futurologie miał heteroseksualizm Kapuścińskiego czy Lema. Nie przypominam sobie choćby Janusza Gajosa, by bił się w piersi mówiąc – jestem hetero i jestem z tego dumny”
Przecież miłość i seks heteroseksualny są obecne w kulturze od zawsze, więc nie rozumiem tego fragmentu twojego.
grześ -- 16.12.2008 - 11:39Tak samo rozważa się wątki erotyczne u mnóstwa pisarzy i w ich twórczości i w biografii.
Spróbuj sobie wyobrazić analize henry Millera, de Sade’a czy Schnitzlera bez analizy seksualności i erotyzmu czy nawet pornografii.