Ależ tu chodzi cały czas o różnicę między uwzględnianiem (co mi nie przeszkadza w niczym) a podkreślaniem tego i skupianiem się na tym (co uważam za bzdurę).
@grześ!!!
Ależ tu chodzi cały czas o różnicę między uwzględnianiem (co mi nie przeszkadza w niczym) a podkreślaniem tego i skupianiem się na tym (co uważam za bzdurę).
Banan -- 15.12.2008 - 23:38