Osiecka chciała do Partii, tylko jej nie przyjęli chyba za pochodzenie. Z komuną flirtowała całe życie, jak praktycznie każdy (choć wyjątki były, ale malutkie takie), kto żył w tamtej epoce i chciał się realizować, za przeproszeniem, artystycznie.
Wszyscy artyści to prostytutki, jak słusznie mawia Grzegorz.
A ja kibicuję Legii Warszawa, równie antykomunistycznych klubów to jest w Polsce jeszcze tylko parę.
Ale, jak słusznie mi napisała kiedyś Gretchen, “związujesz się mocno z tym, przeciwko czemu walczysz”. To jest kompleks i choroba każdego legionisty. I Pańska referencie, Pańska także.
No pardon,
Osiecka chciała do Partii, tylko jej nie przyjęli chyba za pochodzenie. Z komuną flirtowała całe życie, jak praktycznie każdy (choć wyjątki były, ale malutkie takie), kto żył w tamtej epoce i chciał się realizować, za przeproszeniem, artystycznie.
Wszyscy artyści to prostytutki, jak słusznie mawia Grzegorz.
A ja kibicuję Legii Warszawa, równie antykomunistycznych klubów to jest w Polsce jeszcze tylko parę.
Ale, jak słusznie mi napisała kiedyś Gretchen, “związujesz się mocno z tym, przeciwko czemu walczysz”. To jest kompleks i choroba każdego legionisty. I Pańska referencie, Pańska także.
ukłony diagnostyczne