Zgadzam się z tym, co napisał Pan w pierwszym akapicie.
Odnośnie drugiego – osobiście uznam TL za przyjęty, kiedy zostanie przyjęty.
Powiedzmy, że liczę na “cud”. ;)
W przypadku TL zarówno cyryl jak i metody są mocno oczywiste dla tych, którzy mają oczy do patrzenia i uszy do słuchania.
Jednakże, co należy podkreślić ze szczególnym optymizmem, tym razem pan Topolanek był przynajmniej ubrany. ;)
Z przykrością donoszę też, że wstydzić się nie zamierzam. I to jest dopiero “wstyd”, panie Referencie. :)
Panie Referencie
Zgadzam się z tym, co napisał Pan w pierwszym akapicie.
Odnośnie drugiego – osobiście uznam TL za przyjęty, kiedy zostanie przyjęty.
Powiedzmy, że liczę na “cud”. ;)
W przypadku TL zarówno cyryl jak i metody są mocno oczywiste dla tych, którzy mają oczy do patrzenia i uszy do słuchania.
Jednakże, co należy podkreślić ze szczególnym optymizmem, tym razem pan Topolanek był przynajmniej ubrany. ;)
Z przykrością donoszę też, że wstydzić się nie zamierzam. I to jest dopiero “wstyd”, panie Referencie. :)
Magia -- 05.10.2009 - 10:52