Generalnie dzionek był pochmurny, do tego wiało okrutnie. Ale na pięć minut wyszło zza chmur słońce, więc jest git.
Może i tak.
Tyle, że już po 3 miesiącach widzę różnice pomiędzy Skowrońskim,(co do którego na początku miałem dystans) a Sobalą, który gdzie się nie pojawił – tam była jakaś draka z tego.
Pino
Twój komentarz.
Generalnie dzionek był pochmurny, do tego wiało okrutnie. Ale na pięć minut wyszło zza chmur słońce, więc jest git.
Może i tak.
Tyle, że już po 3 miesiącach widzę różnice pomiędzy Skowrońskim,(co do którego na początku miałem dystans) a Sobalą, który gdzie się nie pojawił – tam była jakaś draka z tego.
partyzant -- 04.03.2010 - 15:16