Jeśli Orzechowi obcięto drugą godzinę audycji, to chyba teraz mu mniej płacą, albo tą jego część doli dzielą na tych 7 wspaniałych niezależnych publicystów.(wszak Sobala miał być w “Trójce” na czas zaciskania pasa)
Trójka nie miała nigdy iść w tą stronę.
Od rozbudowanej publicystyki i polityki, to była zawsze “Jedynka”.
Karnowski już tam był za Skowrońskiego, ale na cywilizowanych zasadach. I nie przypominam sobie, by praktycznie setka dziennikarzy podpisywała się wówczas pod jakimś protestem.
Co to oznacza?
Ano to, że Skowroński potrafił komunikować się z zespołem w sposób cywilizowany.
Karnowski z Zarembą napisali całą masę artykułów o upartyjnionych mediach, o grach wokół mediów, po czym bez żenady wchodzą sami w ten układ, bo pieniądz dla takich ludzi nigdy nie śmierdzi, obojętnie z jakiego źródła pochodzi.
A w mediach rzecz jasna zawsze dobrze jest wówczas, gdy odpowiedni ludzie mają z tego tytułu profity.
I nie ma tu co wylewać gorzkich żali na zespół dziennikarzy kojarzących się z tą stają od lat, a w niektórych przypadkach od dziesięcioleci.
Paprotniku
Jeśli Orzechowi obcięto drugą godzinę audycji, to chyba teraz mu mniej płacą, albo tą jego część doli dzielą na tych 7 wspaniałych niezależnych publicystów.(wszak Sobala miał być w “Trójce” na czas zaciskania pasa)
Trójka nie miała nigdy iść w tą stronę.
Od rozbudowanej publicystyki i polityki, to była zawsze “Jedynka”.
Karnowski już tam był za Skowrońskiego, ale na cywilizowanych zasadach. I nie przypominam sobie, by praktycznie setka dziennikarzy podpisywała się wówczas pod jakimś protestem.
Co to oznacza?
Ano to, że Skowroński potrafił komunikować się z zespołem w sposób cywilizowany.
Karnowski z Zarembą napisali całą masę artykułów o upartyjnionych mediach, o grach wokół mediów, po czym bez żenady wchodzą sami w ten układ, bo pieniądz dla takich ludzi nigdy nie śmierdzi, obojętnie z jakiego źródła pochodzi.
A w mediach rzecz jasna zawsze dobrze jest wówczas, gdy odpowiedni ludzie mają z tego tytułu profity.
I nie ma tu co wylewać gorzkich żali na zespół dziennikarzy kojarzących się z tą stają od lat, a w niektórych przypadkach od dziesięcioleci.
Pozdrawiam
partyzant -- 04.03.2010 - 15:25