No to różnią nas sympatie nie tylko polityczne, ja bowiem uważam, że w ostatnim dwudziestoleciu działy się w mediach publicznych (o komercyjnych nawet nie wspomnę) rzeczy skandaliczne i ona ogromną skalę, natomiast Sobala działa w sytuacji podbramkowej (finanse i zapytam po Kisielowemu – zgadnij kotku, kto nabroił?). Ta naprawa będzie bolała, stąd tyle krzyku.
Grześ
No to różnią nas sympatie nie tylko polityczne, ja bowiem uważam, że w ostatnim dwudziestoleciu działy się w mediach publicznych (o komercyjnych nawet nie wspomnę) rzeczy skandaliczne i ona ogromną skalę, natomiast Sobala działa w sytuacji podbramkowej (finanse i zapytam po Kisielowemu – zgadnij kotku, kto nabroił?). Ta naprawa będzie bolała, stąd tyle krzyku.
Kisiel -- 05.03.2010 - 15:33