gdybym był złośliwy (a przecież nie jestem), to wobec Twojej niechęci do filmów historycznych, przestrzegałbym Cię przed najnowszym dziełem Agnieszki Holland.:)
Fakt, że „The King’s speech” jest osadzony w konkretnych realiach historycznych nie znaczy wcale, że jest to jedynie kronika życia brytyjskiej rodziny królewskiej.
Pozdrawki
Ps.
I przestańcie z tym lubieniem i nielubieniem, bo jak widać żle się to kończy.
Grzesiu,
gdybym był złośliwy (a przecież nie jestem), to wobec Twojej niechęci do filmów historycznych, przestrzegałbym Cię przed najnowszym dziełem Agnieszki Holland.:)
Fakt, że „The King’s speech” jest osadzony w konkretnych realiach historycznych nie znaczy wcale, że jest to jedynie kronika życia brytyjskiej rodziny królewskiej.
Pozdrawki
Ps.
yassa -- 27.02.2012 - 20:08I przestańcie z tym lubieniem i nielubieniem, bo jak widać żle się to kończy.