mimo, że masz naocznych świadków mogących poświadczyć fakt, że nie przejawiasz deficytu uwagi, to z przyjemnością wyjaśniam, bo najpewniej Ci to umknęło:))
Aksjomatem jest, że bliskie i zażyłe stosunki utrzymywane z osobami postronnymi budzą poważne wątpliwości co do ich bezstronności.
To tak, żebyś miała pełniejsze kwalifikacje by zostać ministrą.
Nie tylko sportu, ale i sprawiedliwości.:))
Pino,
mimo, że masz naocznych świadków mogących poświadczyć fakt, że nie przejawiasz deficytu uwagi, to z przyjemnością wyjaśniam, bo najpewniej Ci to umknęło:))
Aksjomatem jest, że bliskie i zażyłe stosunki utrzymywane z osobami postronnymi budzą poważne wątpliwości co do ich bezstronności.
To tak, żebyś miała pełniejsze kwalifikacje by zostać ministrą.
Nie tylko sportu, ale i sprawiedliwości.:))
Pzdr, dbrnc
yassa -- 29.02.2012 - 01:00