Wsiem

Tak sobie myślę ( rzadko tak mam), jako blogger – Igła.
I nie bierzcie tego, jako stanowisko redakcji TXT, że różne ciekawe wątki się pojawiły ( widzę, jak wyżej ) ostatnio.

I tak głośno myśląc, to:

Znaczki pocztowe Docenta Stopczyka widzę.
Banery Borsuka.
Bezludną wyspę.

To może, znowusz głośno myślę, jakby Docent się zgodził, a konfederaci poparli, to może by Docent wymyślił znaczki – brązowy, srebrny, złoty – jako odznaczenia dla dobrego wpisu ( zindywidualizowane). I ten znaczek jako order by służył ( a Sergiusz pomyślałby jak by to na statystykę przerobić&głosowanie)?

Borsuk, jak by zechciał, to blogerom by banery wymyślił, jako ich fotkę, na którą by się zgodzić mogli?

A i znaczek, i baner/fotkę jakaś kapituła ( wybrana/wskazana) przyznawać by mogła, na koniec tygodnia/miesiąca?

Tak sobie dywaguję.
I wkleję to na chwilę na SG, korzystając z przywileju admina.
Pytając.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

To ja mam od razu pytanie wsteczne

Czy można się z tych zawodów wypisać będzie?

Bo ja za stary na zawody jestem i nie chcę kolki przed młodzieża prezentować.

Innymi słowy: nie jestem zainteresowany.


Toć

pod dyskusję poddaję&krytykę.
Nic więcej.
I to indywidualnie.
Igła


Igła

Trochę jakby anonimowość ogranicza. Anonimowość, to wolność w warunkach blogerskich. Odznaczenia to odwrotność cenzury. Dość ryzykowne to wszystko. Chyba, że odznaczenia by za jubileusze były. Fotki wybierane z przedstawionej palety.
Nie jest to zły pomysł ale łatwo go spaprać. W Polsce nie było tytułów szlacheckich. I dlatego wszyscy wszystkich tytułowali. Ale z grzeczności.
Ale pomysł nie jest zły.


Docent

się zgadza i zaczyna obmyślać koncepcję :)

“Moja religia kończy się na Judaszu. Patron od beznadziejnych spraw.”


To zbyt ładne są rzeczy, humory zbyt cenne

By systematyzować, bo wnet z zawiści jady
Już o znaczek bójka, trzech młodych lewicowców
Pochwyciwszy Yayca w kierunku studni wiedzie
Nadobnego starca, a tu czeladź Yaycowa z sieni
wnet wypada, krew na boisku, krzyki
W Igły boku szpada, właściwie jej ułomek
ten choć ranny z krzykiem, wielkim uderza przecie
łbem niby taranem i wszyscy już na dworze
w błocie się tarzają, wiele uciechy z tego
Damy nasze mają Delilah rzuca chustkę
Alga się zaśmiewa, Magia maluje usta
A Ustronna ziewa
Nie ma tu nic pierwszego
ostatniego nie ma, tak trzymajmy szlachetni
a dostąpim nieba!

( bardzo to głupie & pokraczne ale napisać musiałem)


Panie Jarecki,

Pan sądzi, że ja czeladzi potrzebuję?

No wie Pan? Że jak człowiek starszy, to już nie daje rady?

Obaczym, obaczym…

A wiersz – ładny.


Igło

Twój pomysł ma sporo wspólnego z listem, który na priv do Ciebie wysłalem.

Ale od wczoraj zmieniłem zdanie. Wydaje mi się, że każdy z nas musi te brązy, sreberka i złotka tylko w swoim rozumie, albo i duszy przydzielać.

Ja swoje typy co tydzień miewam, ale nie mam wątpliwości, że wśród Konfederatów znajdą się inne, z moimi całkiem niezgodne. I co wtedy? Ktoś będzie rozczarowany. Po co?

Tak sobie myślę. A postery i znaczki kolekcjonuję z upodobaniem, bo to naprawdę jest wartość wielka, większa niż się na pierwszy rzut oka wydaje.

Serdecznie,

merlot


Panie Yayco

Każdy ma a przynajmniej powinien mieć jakąś czeladź.
No, chociaż bandę, że zapytam.
Jak Pan tryumfujesz to kto pali z bandoletów?
Kto flagami & portretami PanaYaycowymi wymachuje?
Przecież sam Pan nie palisz ani nie wymachujesz.
I widzi Pan?
Jest zacna czeladź? Jest!
( zwracam uwagę, że może z damskich osób być złożona )


Merlocie

Są wspaniałe, a szczególnie mój znaczek!
No z Borsuka zadowolony do końca nie jestem.
Pewnie mu muszę pieczęć czerwoną i okrągłą pokazać
Zadrży jego artystyczna dusza!

( Merlot najlepszy )


u Pana Yayco

za czeladż robić mogę z przyjemnością.
A co mi tam!

Bandoleciki rychtuję, poematu się ucząc na pamięć.

Ale sreberko Jareckiemu tylko w rozumie przydzielam.
Bo w duszy, panu Poldkowi dziś złotko ofiaruję.

merlot


Panie Jacku Jarecki,

jakoś tłoku nie dostrzegam.

A od kobit, to raczej ostatnio obrywam w miękkie…


Panie Merlocie,

dzięki za zgłoszenie.

Zapiszę sobie i w potrzebie powołam.


No i widzisz Marlocie

cóżeś tu narobił, ja spokoju nie zaznam
jużem się do snu prawie że sposobił
Jeszcze szklanka herbaty, tekst jaki i seksu
dzban pilny, ale teraz? Teraz ja niewinny
Miecze ostre, ruch w sieni, ogniska już depczą
Zaraz się zabawimy z tą złotą owieczką!
Gdzie ów Poldek, co wydarł mi palmę pierwszeństwa?
Zaraz przecie otrzyma takąż, lecz męczeństwa
W huk wystrzałów wypadam, wszyscy już w kulbakach
Zdrada! Mścić! Bić i zabić! Brama, co tu brama…]
Kto ze mną? Hajda! Ogrodnik krzyczy: gdzie po tulipanach?
W łeb go! I w noc ponurą, i co koń wyskoczy
Pędzimy


a może przyznawać

złote yayko? to i modne i popularne (wszak drobiarstwo jest na TXT wybitnie popierane) i broń boże nie piję do WSP Yayco :D

“Moja religia kończy się na Judaszu. Patron od beznadziejnych spraw.”


Panie Stopczyk,

ja Panu dobrze radzę, Pan to wewogole tego nie pij.

To szkodliwe jest dla oczu…


Panie Yayco

strach się bać :)

“Moja religia kończy się na Judaszu. Patron od beznadziejnych spraw.”


Właśnie, właśnie

a mnie gdzieś zginęła moja broszurka rosyjska o samogonie.

Muszę chyba z dzieckiem poważnie porozmawiać o zagrożeniach społecznych…


Drobiarstwo na TXT

nie tylko jest popierane ale znajduje tu tez swoich wybitnych przedstawicieli oraz korespondentów zagranicznych.

Tych, którzy interesują się kierunkiem wschodnim, jak np panów Wenhrina i Dymitra informuje, że wybitnym kuroznawcą jest znany malarz białoruski, mieszkający , żeby było śmieszniej w Polsce ( to info dla PP jest ), pan L.Tarasewicz ( koło Gródka mieszka).

A dla początkujących hodowców podsyłam linkę.

http://www.czubatkapolska.pl/index.php?pid=613

Igła


Jestem za

Zlotym txtejajo.
Kto wezmie na swoje barki opracowanie rzezby – txtejajo?


jajotxt

bo się ławiej wymawia;-)

merlot


Txtjajo

Wymawiamy:Te ikssssss teeee heee ejjjjjjj heee eeeej o


>Borsuku

dobry pomysł z tym jajem, a może Twoje kury, w ramach prac społecznych, solidarnie, zniosły by takie jajo?

>Igła

bardzo wysoko cenię L. Tarasiewicza, a teraz jeszcze bardziej. nie miałem pojęcia że to fascynat i znawca drobiu

>Panie Yayco

czyżby latorośl pędziła bamberek? nie ma co się denerwować tu można i chemię i historię połączyć, a nawet wiedzę o społeczeństwie … :)

“Moja religia kończy się na Judaszu. Patron od beznadziejnych spraw.”


Panie Stopczyku,

podejrzane to jest, ale broszurka bukwami jest napisana, a moje dziecko szczęśliwie do słowiańskich języków nie było dopuszczane…

No nie wiem…


Stopczyk

Czy ty aby nie za wiele od kur wymagasz?! Maja niesc txtjajo vel jajotxt?!!!
Ale pogadam. W koncu to izraelskie kury. Moga zniesc wszystko.


>Borsuku

ja nie twierdzę, że od razu.. ale stopniowo poradzą sobie i z tym zadaniem. w końcu, jak sam piszesz, to są izraelskie kury. :)

“Moja religia kończy się na Judaszu. Patron od beznadziejnych spraw.”


Subskrybuj zawartość