Jeszcze donieś dwa krzesła.
A ten półmisek to gdzie postawić?
Sztućce, gdzie są sztućce dla wujka?
Dlaczego ten chleb jeszcze nie pokrojony? Uschnie..nie uschnie.
A gdzie jest koszyczek ze święconką?
Święconka, modlitwa, życzenia, pierwszy głód.
Patrzę.
Starzy już naprawdę starzy. Na twarzach obecne bóle i choroby, jeszcze nie te na które umrą, choć kto wie?
Dawno nie widziani krewniacy i kuzyni, nieco skrępowani swoją obecnością, rozbitkowie przed i po rozwodach, z dziećmi i bez, zresztą to już nie dzieci.
Zmarszczki, kurze łapki, obwisłe policzki i biusty, wypięte brzuchy. Skąd ja to znam?
Półmiski. Obok białej kiełbasy i chrzanu, miska jakiejś modnej, jarzynowej brei. Tak się już je w Śródmieściu a potem jedzie na narty do Austrii. Najlepiej w Święta.
Moje jeszcze jedzą własne wyroby ze smakiem, cudze dłubią z nieukrywanym obrzydzeniem. Ich starzy ze zdziwieniem, że jeszcze się komuś chciało zrobić. W zasadzie mają racje.
Spacer.
Stare chlewiki, komórki i gołębniki już prawie zastąpione przez pseudo dwory. Każdy pilnowany przez wściekłego, dławiącego się psa. Normalnych domów niewiele. Albo masz albo nie masz.
Popołudnie.
Zamiast wyjścia do najbliższego kościoła, gdzie nowo przysłany radiomaryjec swoim toruńskim slangiem, tak jak i poprzedni, obraża rozum i odpycha od Kościoła – doskonały serial BBC – Cuda Jezusa i Syn Boga.
Stare i Nowe. Dobro i Zło.
komentarze
Sz.W.P. Igło
1 dzień, a jakby wieczność
jeszcze świątecznie :))
MarekPl -- 24.03.2008 - 10:24M.
Drogi Igło!
To jest to, co u Ciebie lubię najbardziej.
Dzięki
Jerzy Maciejowski -- 24.03.2008 - 10:38to macie pecha!
W mojej oporowskiej i wrocławskiej parafii pasterzami są ojcowie misjonarze. I albo oni czują misję albo szacunkiem darzą inteligencję parafian, że słuchać ich przyjemnie, bo o Bogu prawią i o ludziach. Polityka z dala omija nasz kościół, choć on teraz ceratowym namiotem, bo ksiądz Jacek porwał się na rozbudowę i jeszcze ze dwa lata będziemy jak ci koczownicy na Synaju…
jotesz -- 24.03.2008 - 10:51:)