Nowa sonda wypuszczona. Rząd kombinuje nadal przy oświacie, jak wk… nauczycieli. Jeśli w ten sposób jak opisuje to Dziennik to zamiast rewolucji w oświacie będziemy mieć rewolucję na ulicach. Rząd chyba dąży do starcia z bodaj najliczniejszą grupą zawodową.
Jakoś nie chce mnie się wierzyć, że Dziennik sam wpadł na pomysł aby publikować informacje o tym co planuje rząd względem nauczycieli. Ciekaw jestem na ile te plany to faktyczne prace MEN, a ile z nich to pobożne życzenia i próba sprawdzenia reakcji środowiska. Sam jestem ciekawy reakcji, bo postulaty rządowe to jawny policzek gdyż aż w tak skrajną głupotę niezbyt chce mi się uwierzyć. A może…?
MEN wykombinował, że należy podnieść pensum nauczycielom o połowę. W zamian podwyższy pensje o połowę. Dziennik nazywa to rewolucją, a ja kpiną. Przecież juz dzisiaj tak jest. Skoro pensum jest 18 godzin (przypominam, ze chodzi o godziny dydaktyczne, bo zostaje jeszcze nieokreślona liczba zajęć dodatkowych w ciągu tygodnia) za które dostaję 100. To gdy będę miał godzin 27 (co proponuje rząd) to dostanę 150. Ze trzy lata temu miałem 27 godzin i dostawałem prawie 150. gdzie ta rewolucja??
Teraz jednak zaczyna sie najlepsze. Nie dając nic w zamian rząd chce odebrać cały szereg przywilejów zawodowych. Pomijając zasadność istnienia co poniektórych ciekaw jestem jakich spodziewa się reakcji gdy za takie same pieniądze karze pracować więcej i na dodatek na o wiele gorszych warunkach?
W zasadzie po relacji z prac rządu odnośnie zmian powinienem z rechotem popukać w czoło i zanotować, że Hall strzela sobie w stopę i w osobistym rankingu traci dużo punktów. Następnie machnąć ręką i wrócić do nadrabiania zaległości na TXT. Jednak jest jeszcze jeden wrzód na żołądku. Dziennik powołując się na źródła menowskie podaje zestawienie, że średnia pensja zasadnicza nauczyciela kontraktowego (czyli takiego jak ja) to 2126,- pln. Gdy tymczasem u mnie jest 1440,- Gdy w mojej gminie jest tak samo. Gdy wśród kolegów i koleżanek z kilku miejsc w województwie jest tak samo. Gdy na forach nauczycielskich czytam, że jest tak samo w innych miejscach Polski. Skąd te dane? Czy to dodatkowy czynnik podburzający nauczycieli? Czy też przyczynek do antagonizowania nauczycieli z resztą społeczeństwa?
ps. W gazecie stoi, że dyplomowany ma 3827,- Żyć nie umierać. Agnieszko, barabaszko nieprawdaż?
komentarze
Nie umieram ;)
Z paska za marzec Ci spiszę: 2676,69, do wypłaty – na konto: 1886,85 (a jedyne moje dobrowolne potrącenie to rata na kasę zapomogowo – pożyczkową – 25 zł, nie jest to zwrot pożyczki!). Mam goluśki etat, a w tej wymienionej kwocie mieszczą się 2 godz. zastępstw doraźnych.
Dodam sobie trzynastkę, wakacyjne, średnią z nadgodzin ;) (czy wszyscy o tym wiedzą?) i to, co wraca albo i nie wraca do nas w formie funduszu socjalnego i widzę, że coś w tym jest, choć nadal trochę mi jakby brakowało.
27 godzin – jasne, a jak się wypalę, pójdę sobie do przedszkola dzieci straszyć szkołą...
Wiesz, Sajonaro – nie miałam żadnych złudzeń i dlatego ciągle robię swoje.
Pozdrawiam.
PS O wizję korzyści dla ucznia już z litości nie zapytam.
Agnieszka -- 14.03.2008 - 16:12Sajo....
Dziennik powołując się na źródła menowskie podaje zestawienie, że średnia pensja zasadnicza nauczyciela kontraktowego (czyli takiego jak ja) to 2126,- pln. Gdy tymczasem u mnie jest 1440,-
Zgadza się, dziennik podał pewnie kwotę brutto. Czyli dzielimy na 3 i odejmujemy 1/3 z 2126 = jak w okno strzelił wychodzi ok. 1440.
A co do reformy to “pajacowanie” PO i kpina z obietnic wyborczych. Chcą dać podwyżkę ale za więcej pracy. To pachnie skandalem. To tak jakby nauczycielom powiedzieć:
- chcecie więcej zarabiać, pracujcie więcej….. .
Szkoda gadać.
poldek34 -- 14.03.2008 - 16:59He, he, no to men nie wie ile nauczyciele zarabiają?
fajnie by mi było dostawać 2126, nawet brutto.
Bo w sumie dostaje 1155 dokałdnie (no bo prawie cały etat mam, jakies 4/5), chyba nie trza wspominać, że to kwota brutto:)
A co do reszty, to mi się nie chce pisać w sumie.
A gadanie o 18 godzinach, to przeciez dla każdego srednio inteligentnego człeka powinno byc oczywiste, że to bzdura, że nauczyciel wliczając przygotowanie zajęć, testów, sprawdzenie prac pisemnych (np. jak ja mam przedmiot pisanie w Kolegium Jezykowym na I i na II roku, więc co drugi tydzien mam praktycznie około 30 jakichś wypacowań, listów, recenzji itd.)
Ja i tak mam fajnie, bo mi odpadają wszystkie spotkania z rodzicami, (bo juz dorośli ludzie0, rady pedagogiczne, wywiadówki i papierkowa robota różna, wychowwstwa itd.
Pzdr
grześ -- 14.03.2008 - 16:59Agnieszko
Jeśli średnia wychodzi 3800 brutto, a ty dostajesz do ręki 1800 to jak nic niejednego krew zaleje skąd te dane, a drugi zaraz mi wytknie, że nie mam tak źle, bo w gazecie napisali, ze zarabiam prawie 4 tysiące. Drugi dopowie o 18 godzinach, trzeci o wakacjach i znowu wyjdzie, że jestem świnia, bo chcę podwyżki.
sajonara -- 14.03.2008 - 17:57poldek34
Cały problem polega, że ja podałem 1440 brutto. do łapy mam 1000 z hakiem
sajonara -- 14.03.2008 - 17:58sajonara ma rację
“gołe” wynagrodzenie nauczyciela kontraktowego (z pełnymi kwalifikacjami) to 1440 pln brutto. mówię to jako pracownik księgowości :)
poszczególne stawki dla każdego ze stopni awansu są takie same w całej Polsce
“Lekáme se cholery a přece je alkohol mnohem horší metlou než cholera.”
Docent Stopczyk -- 14.03.2008 - 18:16..::Honoré de Balzac::..
no ale do tego dochodzą jeszcze
dodatki jak ktoś uczy na wsi
nadliczbowe
13 (ale to żaden przywilej)
a jak się szkoła wystara to kasa za koła, z programów unijnych, grantów itp
ale to i tak jest jak na dzisiejsze warunki mało.
“Lekáme se cholery a přece je alkohol mnohem horší metlou než cholera.”
Docent Stopczyk -- 14.03.2008 - 18:16..::Honoré de Balzac::..
motywacyjny, za wychowastwo, za wysługe itede
tylko, że Dziennik podaje średnią płacę zasadniczą czyli wracamy do 1440
Jeśli chodzi o te dodatki to u mnie czysty kabaret
sajonara -- 14.03.2008 - 19:16wychowawstwo 35, motywacyjny 25, wysługa chyba z 10 i jeszcze mieszkaniowy 9,33 (jak oni to wyliczyli?) hehe jest na piwo, które mogę wypić przed komputerem patrząc na pornola TXT.
Sajo....
Cały problem polega, że ja podałem 1440 brutto. do łapy mam 1000 z hakiem
To jeszcze gorzej.
Jak się brać nauczycielska nie postawi ostro chyba nie dostanie nic poza “puszczaniem oka…. , abo bąka” przez ministerstwo.
To co zapowiada – co napisałeś jest “odwróceniem kota ogonem”.
pozdr.
“Kto pyta nie błądzi…”
poldek34 -- 14.03.2008 - 19:24sajonaro
Najmocniej powaliła mnie w artykule w “Dzienniku” wizja odpoczynku dla wypalonych nauczycieli w przedszkolu. W ministerstwie muszą pracować ludzie nie tylko nie mający nic wspólnego ze szkołą w wymiarze praktycznym (ani bladego pojęcia o takowym), ale i nie posiadający dzieci. Co za matoł wymyślił lekką pracę z gromadą trzy-, czterolatków? Słów brakuje…
Pozdr.
popisowiec -- 14.03.2008 - 20:20Taie pytanie,
jest ten artykuł w necie?
Jak tak, to niech ktos da link, to poczytam,
O popisowiec się pojawił, jak fajnie:) widziałem tekst w S24, poczytam póxniej.
pzdr
grześ -- 14.03.2008 - 20:35sajonara
motywacyjny, za wychowawstwo ma część nauczycieli i jak piszesz to są grosze. dosłownie bo co to jest 35 zika? gówno za przeproszeniem. a 25 zika to tak zajebiście motywuje że pod kościołem w niedzielę w godzinę więcej uzbierasz.
“Lekáme se cholery a přece je alkohol mnohem horší metlou než cholera.”
Docent Stopczyk -- 14.03.2008 - 21:31..::Honoré de Balzac::..
Grzesiu,
proszę:
Agnieszka -- 14.03.2008 - 21:52http://www.dziennik.pl/polityka/article138045/Tusk_dolozy_nauczycielom_p...
Eh, chyba niepotrzebnie chciałem:(
bom sie lekko wkurzył tylko, zastanawia mnie czy to ,,dziennik” jest nierzetelny czy rząd nie ma pojęcia.
Przecież stażysta zarabiający 1700 zł , to chyba oni se tę kwote z kosmosu wzięli.
Coś o tym wiem, bo rok temu debiutowałłem i pamiętam ile kasy miałem…
A i to jest fajne:
,,Zmieniłyby się także zasady awansu zawodowego. Bo teraz nauczyciele dość szybko, nawet po 12 latach pracy, awansują na najwyższy stopień zawodowy, nauczyciela dyplomowanego,”
To przecież jakaś brednia, to jest dość szybko?
Szczególnie, że teraz praktycznie po stażu to 2 lata przerwy plus trzy lata robienia mianowanego, więc przez 5 lat można być świetnym a się nie otrzymuje ani większych pieniędzy ani nie awansuje.
co na ogół ogranicza motywację do dalszego podnoszenia kwalifikacji.”
E tam, to raczej sprawa indywidualna, jak ktos chce, to mu stopień najwyższy nie ograniczy…
Eh, i pomyśleć, że rząd za takie cudowne pomysły rz ąd maa dziennikarze piszą tak prawdziwe teksty.
grześ -- 14.03.2008 - 22:11No i nie dziwne, że ludzie póxniej twierdzą że tym nauczycielom to za dobrze.
>grzesiu
stażysta to nawet tauzena nie weźmie. często jest tak że stażyści nie mają pełnego etatu i nie przysługują im żadne dodatki ,a jak stażysta jest na ostatnim roku studiów (tak często jest z nauczycielami języków) to jego zasadnicze wynagrodzenie to coś około 800 peelenów brutto
“Lekáme se cholery a přece je alkohol mnohem horší metlou než cholera.”
Docent Stopczyk -- 15.03.2008 - 08:36..::Honoré de Balzac::..